Wstrząsające wyznanie Shelby Rogers. Miliony gróźb śmierci po porażce. "Jestem przyzwyczajona"

- Otrzymam dziewięć milionów gróźb śmierci i tak dalej. W tym momencie mojej kariery powiedziałabym, że jest do tego przyzwyczajona, ale chciałbym, żeby media społecznościowe nie istaniały - powiedziała amerykańska tenisistka Shelby Rogers po porażce w IV rundzie US Open.

Shelby Rogers odpadła w IV rundzie US Open po porażce 2:6, 1:6 z Emmą Raducanu. Dla Amerykanki zajmującej 43. miejsce w rankingu WTA nowojorski turniej był udany, zwłaszcza że w III rundzie pokonała liderkę światowych list Ashleigh Barty

Zobacz wideo "US Open to będzie prawdziwy sprawdzian dla Igi Świątek"

Amerykańska tenisistka zwraca uwagę na problem hejtu w sieci: Otrzymam dziewięć milionów gróźb śmierci 

Po meczu Rogers zwróciła jednak uwagę na problem, z którym zmaga się coraz więcej tenisistek. Chodzi coraz brutalniejsze przejawy hejtu w mediach społecznościowych - Otrzymam dziewięć milionów gróźb śmierci i tak dalej. W tym momencie mojej kariery powiedziałabym, że jest do tego przyzwyczajona. Gdybyście przejrzeli mój profil, prawdopodobnie dowiedzielibyście się, że jestem "grubą świnią" albo przeczytalibyście słowa, których nie mogę teraz wypowiedzieć. Niektóre z nich czasami trafiają do twojej głowy - powiedziała zawodniczka i dodał, że chciałaby, aby media społecznościowe nie istniały. 

Z podobnym sytuacjami zmagają się inne tenisistki, jak chociażby Sloane Stephens. Amerykanka zdradziła, że po porażce z Angelique Kerber w III rundzie US Open otrzymała setki rasistowskich i seksistowskich komentarzy. Część nich opublikowała w mediach społecznościowych.

WTA przekazało, że pracuje nad problemem nadużyć w Internecie wobec zawodowych sportowców z firmą Tezeusz. "Tezeusz i WTA współpracują z platformami mediów społecznościowych, aby w uzasadnionych przypadkach blokować niektóre konta. W określonych przypadkach o incydentach powiadamiane są lokalne władze" - przekazało WTA.

Więcej o: