"To ważne wydarzenie". Hurkacz zabrał głos po historycznym zwycięstwie

- Mecz przeciwko wielkiemu tenisiście to dla mnie zawsze ważne wydarzenie - powiedział Hubert Hurkacz po wyeliminowaniu Andy'ego Murraya.

Trzy lata temu Andy Murray usłyszał od lekarzy, że ze względu na poważny uraz biodra powinien sobie już dać spokój z profesjonalnym sportem, ale on cały czas udowadnia, że jest zawodnikiem z najwyższej półki. I choć nie grał tak jak za najlepszych lat, to przeciwstawił się Hubertowi Hurkaczowi.

Zobacz wideo "Dla Świątek i Hurkacza to były igrzyska na przetarcie. Czego więcej od nich wymagać?"

Pierwszy set, który trwał godzinę, był niezwykle zacięty. Przy stanie 5:5 dwukrotny mistrz olimpijski popisał się trzema asami z rzędu i objął prowadzenie. Ostatecznie potrzebny był tie-break, który jednak wygrał Polak. W drugim secie obraz gry się nie zmienił. Polak toczył bardzo wyrównane starcie z jednym z najlepszych tenisistów XXI wieku. Przy stanie 2:2 Hurkacz zanotował trzy asy serwisowe po kolei. Murray szybko doprowadził do wyrównania, ale później Hubert odskoczył rywalowi. I ostatecznie wygrał 6:3.

- Mecz przeciwko wielkiemu tenisiście to dla mnie zawsze ważne wydarzenie. Tym bardziej cieszę się z dzisiejszej wygranej z Andym Murrayem. Dzięki za wsparcie - napisał na Twitterze Polak.

Murray to legenda tenisa i były lider rankingu ATP. Pokonywał największych, jak: Rafael Nadal, Novak Djoković czy Roger Federer. W trakcie kariery wygrał trzy turnieje wielkoszlemowe. Obecnie zajmuje dopiero 181. miejsce w rankingu, ale w dużej mierze przez kruche zdrowie. To był pierwszy mecz Polaka z Murrayem w historii. I od razu zwycięski.

- Hubert Hurkacz nie bierze jeńców i odprawił właśnie bez straty seta kolejną legendę tenisa - napisał na TT dziennikarz Dawid Żbik. - Solidny i jakościowy mecz Huberta - dodaje komentator Polsatu Sport Dawid Olejniczak. Więcej opinii ekspertów znajdziecie TU.

Kiedy następny mecz Hurkacza?

W kolejnej rundzie Hubert Hurkacz zmierzy się z Pablo Carreno Bustą. Hiszpan to brązowy medalista igrzysk olimpijski w Tokio. Rozstawiony jest z numerem 13. Ostatni raz mierzył się z Polakiem w 2015 roku, gdy pokonał Hurkacza (3:6, 6:4, 6:3). Mecz trzeciej rundy odbędzie się w czwartek 19 sierpnia o godzinie 16.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.