Hubert Hurkacz (13. ATP) nie rozegrał ani jednego meczu w głównej drabince turnieju w Toronto. Wszystko przez to, że Polak rozstawiony z numerem siódmym otrzymał w pierwszej rundzie wolny los. W kolejnej natomiast miał zmierzyć się z Keiem Nishikorim. Japończyk doznał jednak urazu i nie podszedł do rywalizacji z Hurkaczem. 24-latek awansował więc bezpośrednio do walki o ćwierćfinał.
Kei Nishikori (55. ATP) doznał kontuzji prawego ramienia. W pierwszej rundzie turnieju na kortach twardych Japończyk pokonał Serba Miomira Kecmanovicia 6:4, 6:7, 6:2. - Jestem rozczarowany tym, że muszę to ogłosić. Prawe ramię boli mnie tak bardzo, że nie chcę pogłębić urazu. Wolę skupić się na jak najszybszym powrocie do gry - podsumował japoński tenisista.
Przypomnijmy, że Hubert Hurkacz w przeszłości mierzył się z Keiem Nishikorim dwukrotnie i dwa razy wygrał Polak. Po raz pierwszy obaj zawodnicy zagrali w Dubaju w lutym 2019 roku. Miesiąc później w Indian Wells 24-latek ponownie pokonał Japończyka 2:1. Kolejny mecz Hurkacza na NBO w Toronto natomiast, odbędzie się w najbliższy czwartek. Przeciwnikiem Polaka będzie Gruzin Nikołoz Basilaszwili.
National Bank Open 2021 rozgrywany na kortach w Toronto (Kanada) jest turniejem rangi ATP Masters 1000. Pełna pula nagród wynosi aż 2,850 mln dolarów. W przeliczeniu na naszą walutę to ponad 11 mln złotych.