Novak Djoković pokonał Matteo Berrettiniego 6:7(4), 6:4, 6:4, 6:3 w finale tenisowego Wimbledonu. Serb po raz 20. w karierze zdobył wielkoszlemowy tytuł, wyrównując wynik Szwajcara Rogera Federera i Hiszpana Rafaela Nadala.
Djoković o występie na igrzyskach: 50 na 50
Novak Djoković ma szansę w tym sezonie na zdobycie wielkiego szlema (triumf w czterech najważniejszych turniejach tenisowych). Po triumfie w Australian Open, Rolandzie Garrosie i Wimbledonie musi jeszcze wygrać wrześniowy US Open.
Wcześniej czeka go jednak inna wielka impreza - igrzyska olimpijskie w Tokio. Turniej tenisowy rozpocznie się 24 lipca. Wciąż jednak nie wiadomo, czy Serb zdecyduje się w nim wystąpić.
- Będę musiał się nad tym zastanowić. Igrzyska od początku były w moich planach, ale jestem teraz trochę rozdarty. To sytuacja 50 na 50 biorąc pod uwagę, co usłyszałem w ostatnich dniach - powiedział Serb po szóstym wygranym finale Wimbledonu.
W Tokio nie zagra wiele gwiazd tenisa - m.in.: Amerykanka Serena Williams, Rumunka Simona Halep, Hiszpan Rafael Nadal, Austriak Dominic Thiem, Szwajcar Stan Wawrinka czy Australijczyk Nick Kyrgios. Ten ostatni otwarcie powiedział, że nie interesuje go gra przy pustych trybunach.
- To bardzo rozczarowujące, że nie będzie kibiców. Poza tym była mowa o tym, że w wiosce olimpijskiej będzie obowiązywało dużo restrykcji. Prawdopodobnie nie będzie możliwości oglądania innych sportowców. Nie mogę zabrać bardzo ważnego członka mojego zespołu, ograniczono liczbę osób, które mogą podróżować ze mną - dodaje Djoković.
Na ostatnich igrzyskach w Rio de Janeiro złoty medal zdobył Szkot Andy Murray, srebrny Argentyńczyk Juan Martin Del Potro, a brązowy Japończyk Kei Nishikori. Djoković dotychczas wywalczył tylko jeden olimpijski medal - brązowy na olimpiadzie w Pekinie w 2008 roku.
