Hubert Hurkacz zaprezentował się świetnie w tegorocznej edycji Wimbledonu. Polak pokonał m.in. Daniła Miedwiediewa oraz Rogera Federera i dotarł do półfinału turnieju. Tam jednak zdecydowanie przegrał z Matteo Berrettinimi 3:6, 0:6, 7:6 (7:3), 4:6. Ostatni występ pozostawił pewnym niedosyt, zwłaszcza po tym, co Polak pokazał w meczach z innymi tenisistami z pierwszej dziesiątki rankingu ATP.
O tym, co mogło być przyczyną porażki Hurkacza w spotkaniu z Matteo Berrettinimi zdradził Jerzy Janowicz, który w 2013 roku również dotarł do półfinału Wimbledonu. - Mecz z Federerem to było najgorsze, co mogło się Polakowi przytrafić. Media dawały informację, że jeśli pokonał Federera, to pokona każdego. Widać było, że to spotkanie go uśpiło i pierwsze dwa sety z Berrettinim przespał - powiedział Janowicz w rozmowie z Polsatem Sport.
- Moim zdaniem pod względem poziomu to lepiej wyglądał mecz z Miedwiediewem. Tam Polak musiał grać dobrze. W meczu z Federerem tego nie było, bo Szwajcar był cieniem samego siebie. Szkoda, ale półfinał to i tak bardzo dobry wynik - dodał także.
Hubert Hurkacz w tej edycji Wimbledonu zaprezentował się świetnie. W I rundzie turnieju pokonał Włocha Lorenzo Musettiego (63. ATP) 6:4, 7:6 (7:5), 6:1, w kolejnej rundzie wyeliminował w trzech setach Amerykanina Marcosa Girona (66. ATP) 6:3, 6:2, 6:4, a później niespodziewanie łatwo wyeliminował Kazacha Alexandera Bublika (38. ATP) 6:3, 6:4, 6:2. Zwycięstwo z wiceliderem rankingu ATP Daniłem Miedwiediewem (2. ATP) 3:2 (2:6, 7:6, 3:6, 6:3, 6:3) dało nadzieje na kolejne sukcesy, co Hurkacz udowodnił w ćwierćfinale z Rogerem Federerem 6:4, 7:6, 6:0. Na drodze zawodnikowi stanął dopiero Matteo Berrettini, który w finale mierzy się z Novakiem Djokoviciem.