• Link został skopiowany

Hubert Hurkacz przegrał, ale dostanie największą wypłatę w życiu! Fortuna!

To niestety koniec rewelacyjne przygody Huberta Hurkacza w tegorocznej edycji Wimbledonu. Polak przegrał z Matteo Berrettinimi w meczu półfinałowym. Za dotarcie do tego etapu turnieju Hurkacz zarobił 2,5 miliona złotych.
Ile Hubert Hurkacz zarobił w tegorocznej edycji Wimbledonu?
Fot. Kirsty Wigglesworth / AP Photo

Hubert Hurkacz przegrał z Matteo Berrettinimi 3:6, 0:6, 7:6 (7:3), 4:6 w półfinale Wimbledonu. Choć Polak rozegrał dobre spotkanie, to nie miał szans przełamać świetnego serwującego Włocha. Półfinał turnieju Wielkiego Szlemu to życiowy sukces Hurkacza. Za dotarcie do tak dalekiego etapu rozgrywek tenisista otrzymał największą w dotychczasowej karierze kwotę. 

Hurkacz przegrał, ale zarobił fortunę w tegorocznej edycji Wimbledonu 

Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami Polak zagwarantował sobie wypłatę na poziomie 465 tys. funtów, co w przeliczeniu na złotówki daje niemal 2,5 miliona złotych. Łączna pula nagród na turnieju wynosi 35 milionów funtów, z czego zwycięzcy w grze pojedynczej mogą liczyć na aż 1,7 miliona. W przeliczeniu na krajową walutę daje to kwotę ponad 8,9 miliona. Przegrany wielkiego finału otrzyma z kolei 900 tys. funtów. 

Dla porównania, za zwycięstwo w turnieju ATP w Miami, co było największych sukcesem w karierze, Hurkacz zarobił 300 tys. dolarów, czyli około 1,1 mln zł. 

Hubert Hurkacz w tej edycji Wimbledonu zaprezentował się świetnie. W I rundzie turnieju pokonał Włocha Lorenzo Musettiego (63. ATP) 6:4, 7:6 (7:5), 6:1, w kolejnej rundzie wyeliminował w trzech setach Amerykanina Marcosa Girona (66. ATP) 6:3, 6:2, 6:4, a w sobotę niespodziewanie łatwo wyeliminował Kazacha Alexandera Bublika (38. ATP) 6:3, 6:4, 6:2. Wtorkowe zwycięstwo z wiceliderem rankingu ATP Daniłem Miedwiediewem (2. ATP) 3:2 (2:6, 7:6, 3:6, 6:3, 6:3) dało nadzieje na kolejne sukcesy, co Hurkacz udowodnił w ćwierćfinale z Rogerem Federerem 6:4, 7:6, 6:0. Na drodze zawodnikowi stanął dopiero Matteo Berrettini

Więcej o: