• Link został skopiowany

Coś takiego tylko w Wimbledonie! Sędzia nakazał zawodnikowi pozbyć się czapki

Karen Chaczanow w trakcie meczu z Denisem Shapovalovem w ćwierćfinale Wimbledonu musiał zdjąć czapkę. Wszystko przez czarną obwódkę w jej wnętrzu.
Karen Chaczanow
Twitter.com/AnnaK_4ever/status/1412763407950958594/photo/1

W środę rozgrywane są ćwierćfinały męskiego turnieju na Wimbledonie. Jako pierwsi na kortach pojawili się Rosjanin Karen Chaczanow i Kanadyjczyk Denis Shapovalov. W trakcie meczu doszło do kuriozalnej sytuacji, która mogła mieć miejsce jedynie na londyńskim turnieju.

Zobacz wideo "Duże areny służą Hurkaczowi. On się ich nie boi i nie dostaje gęsiej skórki"

W trakcie spotkania sędzia główny meczu nakazał Chacznowowi zdjąć czapkę. Wszystko przez czarną obwódkę w jej wnętrzu. Sędzia uznał, że czarny kolor jest zbyt widoczny, przez co zawodnik nie może w niej grać. Związane jest to z wimbledońską tradycją obowiązkowej gry w białych strojach. To jedyny taki turniej w całym tenisowym kalendarzu.

Kłopotliwa biel Wimbledonu

Chaczanow nie jest pierwszym zawodnikiem, który miał problemy przez kolorowy strój. W 2013 roku za pomarańczowe podeszwy w butach ukarany został Roger Federer. Kary uniknęła za to Eugenie Bouchard, która miała podobny problem. Sześć lat temu sędzia meczu, w którym grała Kanadyjka, zastanawiał się, czy czarne ramiączko od biustonosza zawodniczki nie łamie tradycji. Ostatecznie Bouchard została dopuszczona do gry bez konieczności przebrania się. Tyle szczęścia w 2002 roku nie miała Anna Kurnikowa, która nie została dopuszczona do gry w czarnych spodenkach, a białe szorty musiała pożyczyć od trenera.

Uważa się, że tradycja gry w białych strojach na Wimbledonie sięga nawet XIX wieku. To wtedy tenis był sportem uprawianym głównie na spotkaniach towarzyskich, zwłaszcza przez kobiety. Widok plam potu na kolorowych ubraniach uznano za niestosowny, więc przyjęto praktykę noszenia głównie białej odzieży.

Więcej o: