Hubert Hurkacz pierwszy w karierze awansował do ćwierćfinału turnieju wielkiego szlema i pokonał wicelidera światowego rankingu Daniiła Miedwiediewa 2:6, 7:6 (7:2), 3:6, 6:3, 6:3. To sensacyjne, ale mocno wypracowane zwycięstwo, bo zarówno we wtorek, jak i w środę Hurkacz był dla rywala równorzędnym partnerem, a w piątym secie zagrał właściwie bezbłędnie. Gra Polaka zrobiła prawdziwą furorę wśród kibiców zgromadzonym na korcie centralnym Wimbledonu, a Hurkacz zebrał wręcz niesamowite owacje, część kibiców nawet wstała, by oklaskiwać Polaka.
Tuż przed wywiadem publiczność zgromadzona na korcie centralnym kolejny raz zaczęła głośno oklaskiwać i krzyczeć na cześć 24-letniego tenisisty, który sprawił wielką sensację, eliminując z Wimbledonu drugiego tenisistę świata - Daniiła Miedwiediewa. Polski tenisista był wyraźnie zaskoczony wygraną i tak wybuchową reakcją kibiców, którzy przez kilka dobrych sekund nie dopuścili Polaka do głosu.
Prowadząca zapytała Huberta Hurkacza, jak odniesie się do tego, że w czwartek zagra ze swoim wielkim idolem - Rogerem Federerem, na co publiczność zareagowała wybuchem śmiechu. Bo doskonale wiedzieli, że planem Polaka na jutro będzie pokonanie swojego idola. - To, co zrobił Federer dla tego sportu, to jak gra to najlepsza rzecz, jaka się przytrafiła tenisowi. Cieszę się na to spotkanie z nim i proszę kibiców, choć o trochę wsparcia dla mnie - powiedział Hurkacz, na co publika również odpowiedziała śmiechem, a po chwili Polak dostał kolejne wielkie owacje.
Można się spodziewać, że świetna gra Polaka i wyeliminowanie z turnieju jednego z faworytów, a także dobry kontakt z publicznością sprawi, że w czwartek to Hurkacz będzie miał za sobą wielu kibiców, a to w starciu z Federerem nie zawsze się zdarza.
Polak śrubuje najlepszy wynik w karierze w turnieju wielkoszlemowym. Po raz pierwszy dotarł do ćwierćfinału tak wielkiej imprezy. W walce o półfinał Wimbledonu zmierzy się w środę ze Szwajcarem Rogerem Federerem (8. ATP).