Wdowa po Robercie Enke przerażona słowami Beckera do Naomi Osaki. "Poważnie?"

Były znakomity tenistita Boris Becker wypowiedział się na temat słów Naomi Osaki i jej depresji. Do dyskusji włączyła się żona byłego niemieckiego bramkarza Roberta Enke, wyrażając złość z powodu stanowiska Beckera.

Jedna z najlepszych tenisistek świata Naomi Osaka niedawno przyznała, że przez trzy lata cierpiała na depresję z powodu presji mediów. Były znakomity tenisista Boris Becker nie rozumie stanowiska Japonki i odniósł się do jej słów w wywiadzie dla "Timesa".

Zobacz wideo Jak wspierać osobę chorą na depresję?

Teresa Enke odpowiada Borisowi Beckerowi

- Jeśli nie radzisz sobie z presją mediów, trudno jest być zawodową tenisistą. Czy naprawdę jest pod presją? Czy nie jest to większa presja, gdy nie masz jedzenia na talerzu, kiedy musisz opiekować się rodziną bez pracy? Turniej jest niemożliwy bez mediów, nie zawsze to musisz lubisz, ale po prostu musisz się z tym pogodzić - narzekał Becker w rozmowie z "The Times". I podkreślił, że Osaka ma super życie. - Masz 23 lata, jesteś zdrowa, bogata, twoja rodzina ma się dobrze – gdzie jest ta cholerna presja?

Do dyskusji na temat japońskiej tenisistki włączyła się Teresa Enke, wdowa po byłym niemieckim bramkarzu Robercie Enke. "Drogi Borisie, mówisz poważnie? Naomi Osaka nie jest obecnie zdrowa!" - napisała na Twitterze, dodając, że depresja to nie kwestia pieniędzy, sukcesu czy luksusu, ale choroba, która może dotknąć każdego.

"Becker nie zdaje sobie sprawy, że depresja może obejmować między innymi potrzebę odpoczynku i brak presji na powrót do zdrowia. Nie zarzuciłby Japonce, że nie gra, gdyby złamała nadgarstek" - dodała 45-latka. Teresa Enke zaoferowała również byłemu tenisiście kontakt z fundacją Roberta Enke "w celu wyjaśnienia, na czym polega depresja".

Boris Becker uważa, że został źle zrozumiany

Teresa Enke wie o czym mówi. Jej mąż Robert, wówczas jeszcze bramkarz Hannoveru 96 w 2009 roku zupełnie niespodziewanie popełnił samobójstwo. Niedługo później okazało się, że 32-latek od lat cierpiał na depresję. Rok później jego zona założyła fundację imienia jej męża, która promuje edukację na temat depresji i jej leczenia.

Boris Becker odpowiedział na komentarz Teresy Enke. "Niestety (po raz kolejny) został błędnie zacytowany przez media." - napisał na Instagramie. Były tenisista wyraził zaniepokojenie stanem Naomi Osaki i radził jej przerwę i poszukiwanie profesjonalnej pomocy. "Niestety to stwierdzenie nie znalazło się w nagłówku, więc przekazano niewłaściwe zdania" - dodał Becker.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.