Zmarnowana olbrzymia szansa Linette i Rosolskiej. Prowadziły 5:3 w decydującym secie

Magda Linette i Alicja Rosolska nie wykorzystały prowadzenia 4:1 i 5:3 w decydującym secie i odpadły z Wimbledonu. Przegrały z parą Ludmyła Kiczenok/Makoto Ninomiya 4:6, 6:3, 7:9.

Dla polskiej pary był to dopiero trzeci wspólny pojedynek w karierze. Grały ze sobą trzy lata temu w WTA Billie Jean King Cup i oba mecze wygrały w dwóch setach. Rywalki miały już siedemnaście meczów, a w ostatnim turnieju na kortach trawiastych w Eastbourne przegrały dopiero w półfinale.

Zobacz wideo "Iga Świątek uczy się od Mattek-Sands. W przyszłości mogą wygrać jakiegoś szlema"

Niewykorzystana szansa Polek

Piątkowy pojedynek był bardzo wyrównany i trwał ponad dwie godziny. Kiczenok/Ninomiya (Ukraina, Japonia) były w bardzo trudnej sytuacji, bo w trzecim, decydującym secie przegrywały już 1:4 z podwójnym przełamaniem! W szóstym gemie Magda Linette nie utrzymała swojego serwisu i przegrała go do 30. W kolejnym gemie Polki miały aż cztery break-pointy, ale żadnego nie wykorzystały. Mało tego, w ósmym gemie rywalki miały dwie szanse na doprowadzenie do remisu, ale ich nie wykorzystały. Dopięły jednak swego w dziesiątym gemie i doprowadziły do remisu 5:5.

W efekcie jedna z par musiała mieć dwa gemy przewagi, bo w Wimbledonie nie jest rozgrywany tie-break w decydującej partii. W szesnastym gemie to Polki przegrały swoje podanie do 30 i całego seta 7:9.

W kolejnej rundzie Kiczenok/Ninomiya zagrają z amerykańską parą: Asia Muhammad/Jessica Pegula.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.