Trener Igi Świątek pod wrażeniem. Aż zacytował "Siarę" Siarzewskiego

Iga Świątek pokonała Su-wei Hsieh 6:4, 6:4 w pierwszej rundzie Wimbledonu. W 2018 roku Polka wygrała tam turniej juniorek, ale jako seniorka rozegrała na kortach All England Lawn Tennis and Croquet Club dopiero drugi mecz w życiu i odniosła pierwsze zwycięstwo.

Su-wei Hsieh to 35-latka z Tajwanu, która rozgrywa swój już 15. Wimbledon w karierze. W rankingu WTA jest 69, a Iga Świątek 9. Mimo to Polka wcale nie była zdecydowaną faworytką.

Zobacz wideo "Wynik Igi Świątek trzeba docenić. Nie zawsze da się wygrać turniej wielkoszlemowy"

Hsieh to dwukrotna mistrzyni Wimbledonu w deblu. A w singlu dotarła do IV rundy w 2018 roku, tym samym, w którym Iga wygrała zmagania juniorek. Hsieh pokonała wtedy m.in. ówczesny numer 1 światowego rankingu, Simonę Halep.

W meczu z doświadczoną Tajwanką Świątek grała bardzo pewnie i spokojnie. Bazowała na bardzo solidnym serwisie i potrafiła swoją dominacją wytrącić rywalce z rąk jej atuty. A są nimi przede wszystkim niekonwencjonalne, techniczne zagrania.

Tuż po meczu Idze nieco żartobliwie dobrej postawy pogratulował jej trener.

Piotra Sierzputowskiego pytamy, czy to był najlepszy mecz Igi na trawie Wimbledonu w jej dorosłym życiu. - Na pewno - odpowiada trener. - Nie ma zbyt dużego wyboru, ha, ha - śmieje się po chwili.

Trenera z Igą nie ma. "Zawodniczka się adaptuje"

Sierzputowskiego nie ma ze Świątek w Londynie. Z ważnych przyczyn osobistych został w kraju. Nie było go z zawodniczką również na niedawnym turnieju w Eastbourne. Tam Świątek wyglądała na zdecydowanie mniej spokojną niż w meczu z Hsieh. - Zawodniczka po prostu się adaptuje - tłumaczy trener.

Po odpadnięciu w pierwszej rundzie Wimbledonu 2019 teraz Iga Świątek już poprawiła swój wynik z jedynego startu w tym wielkoszlemowym turnieju (przed rokiem turniej odwołano z powodu pandemii koronawirusa). W drugiej rundzie, w środę, zagra z Wierą Zwonariewą z Rosji albo z Czeszką Marią Bouzkovą. Obie są tenisistkami w zasięgu Igi, ale pamiętajmy, że ona wciąż musi się wiele nauczyć, jeśli chodzi o grę na kortach trawiastych. - To będzie długi i trudny proces - potwierdza trener Sierzputowski.

Więcej o:
Copyright © Agora SA