Idze Świątek niestety nie udało się powtórzyć wielkiego sukcesu z ubiegłego roku i nie obroni tytułu na Roland Garros. Polka została wyeliminowana w ćwierćfinale singla przez Greczynkę Marię Sakkari. Szczęśliwie 20-latka cały czas ma szansę na sukces podczas paryskiego turnieju.
Polska tenisistka wzięła w tym roku udział także w rywalizacji w deblowej, gdzie występuje w parze z doświadczoną Amerykanką Bethanie Mattek-Sands. Obie zawodniczki świetnie się rozumieją na korcie, co sprawiło, że przeszły jak burza kolejne etapy. W piątek awansowały do wielkiego finału gry podwójnej po pokonaniu w półfinale Rumunki Iriny Begu i Argentynki Nadii Podoroskiej 6:3, 6:4.
Iga Świątek i Bethanie Mattek-Sands w finale Roland Garros zmierzą się z bardzo mocną czeską parą Barbora Krejcikova - Katerina Siniakova. Tenisistki z Czech w półfinale wyeliminowały inną polską tenisistkę Magdę Linette, która grała w parze z Amerykanką Bernardą Perą. Krejcikova to także finalistka gry pojedynczej, a o tytuł zagra z Rosjanką Anastasiją Pawluczenkową.
Na oficjalnej stronie internetowej WTA pojawiła się prognoza zbliżającego się wielkimi krokami finału debla. Jej autorzy są pod wrażeniem sukcesu, jaki osiągnęły Świątek i Mattek-Sands oraz zwracają uwagę na asa w rękawie, jakiego ma polska tenisistka. Jej partnerka nie zwykła przegrywać finałów.
- Mattek-Sands i Świątek grają razem dopiero trzeci turniej, ale już zbudowały solidny rekord 9 zwycięstw i 2 porażek. Świątek ma teraz szansę, aby zdobyć swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł w deblu. 20-latka ma partnerkę, której historia w finałach jest znakomita. W turniejach wielkoszlemowych wygrała wszystkie pięć finałów - czytamy na portalu wtatennis.com.