Magda Linette nie zagra w finale. Skandaliczna decyzja w kluczowym momencie

Magda Linette i Bernarda Pera przegrały w półfinale debla Rolanda Garrosa z Czeszkami Barborą Krejcikovą i Kateriną Siniakovą 1:6, 2:6. Czeszki wygrały pewnie, ale w kluczowym momencie dopisało im szczęście, bo skandaliczną decyzję podjęła sędzia.

Czeszki były faworytkami. Walczyły o czwarty finał wielkoszlemowego turnieju, a w 2018 roku to właśnie one triumfowały w rywalizacji deblowej w Paryżu. Krejcikova w dodatku w sobotę stanie do walki o tytuł w singlu. Magda Linette już raz zmierzyła się z tą parą. W październiku 2020 roku w Ostrawie razem z Jil Teichmann przegrały 6:4, 2:6, 10-5. Wszystko przemawiało więc za Czeszkami.

Zobacz wideo "Wynik Igi Świątek trzeba docenić. Nie zawsze da się wygrać turniej wielkoszlemowy"

Początek był jednak nerwowy z obu stron. Lepiej mecz zaczęły Czeszki, które szybko uzyskały przełamanie i wyszły na prowadzenie 2:0, a potem 3:1. Mimo tego nie grały najlepiej, zwłaszcza Katerina Siniakova. Czeszka raz w łatwej sytuacji nie trafiła w ogóle w piłkę, innym razem również będąc w dobrej pozycji trafiła z bliska w siatkę. Po kolejnym aucie w jej wykonaniu z wściekłości uderzyła rakietą w kort. Linette i Perze brakowało jednak solidności, aby to wykorzystać. A kiedy nadarzyła się okazja, to spotkał je niesamowity pech w kluczowym momencie meczu.

Skandaliczna decyzja sędzi w kluczowym momencie!

Przy stanie 3:1 w gemach i 40:30 w drugiej partii i serwisie Linette, Polka trafiła w kort tuż przy nodze Siniakovej. Piłka spadła dobre kilkanaście centymetrów przed linią i wydawało się, że Linette i Pera zdobyły punkt i gema. Jednak po krótkiej przerwie sędzia wywołała aut. Powtórki telewizyjne pokazały, jak bardzo sędzia się pomyliła. Niestety, tego nie udało się już naprawić. Był to błąd o tyle bolesny, że Krejcikova i Siniakova ostatecznie wygrały tego gema i zamiast 2:3 zrobiło się 1:4. Polka i Amerykanka nie złapały już kontaktu i ostatecznie przegrały seta 1:6.

W drugiej partii Czeszki zaczęły od prowadzenia 1:0 przy swoim serwisie, a potem nastąpił festiwal przełamań, który trwał aż do stanu 2:4, kiedy swoje podanie wygrały Czeszki i powiększyły przewagę. Tej nie udało się już zniwelować. W ostatnim gemie Czeszki ponownie przełamały rywalki i wygrały drugiego seta 6:2.

W finale debla zmierzą się z Igą Świątek i Bethanie Mattek-Sands lub Iriną Begu i Nadią Podoroską.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.