Dwie polskie tenisistki w niedzielę awansowały do ćwierćfinału Rolanda Garrosa. Magda Linette w parze z Amerykanką Bernardą Perą w III rundzie pokonały czesko-niemiecki duet: Lucie Hradecka/Laura Siegemund 7:6, 7:6. W walce o półfinał Polka z Amerykanką zmierzą się ze zwyciężczyniami pojedynku: Pawluczenkowa/Rybakina - Melichar/Schuurs.
Natomiast Iga Świątek wraz z Amerykanką Bethanie Mattek-Sands po trwającym aż trzy godziny i 13 minut meczu wygrały z rozstawionymi z numerem jeden Su-Wei Hsieh i Elise Mertens. W kolejnej rundzie Świątek i Mattek-Sands zagrają z reprezentantkami Tajwanu Hao-Ching Chan i Latishą Chan (rozstawione z numerem sześć) albo z Chorwatką Dariją Jurak i Słowenką Andreją Klepac (11).
Zakładając optymistyczny scenariusz i wygrane Świątek i Linette w swoich starciach ćwierćfinałowych, wiadomo że nasze tenisistki nie spotkają się w półfinale. Na Polkę i Amerykanką czekałyby zwyciężczynię meczu: Irina Begu/Nadia Podoroska - Sharon Fichman/Giuliana Olmos lub Petra Martić/Shelby Rogers. Natomiast na Linette i Perę czekałyby w półfinale na pewno duet czeski. Bo w ćwierćfinale zmierzą się siostry Pliskove z Barborą Krejcikovą i Kateriną Siniakową.
Możliwy jest zatem idealny scenariusz, że Linette i Świątek zagrają naprzeciwko siebie w finale Rolanda Garrosa!