Iga Świątek komentuje zwycięski półfinał. "Nie jestem do tego przyzwyczajona"

- Nadal jestem napompowana, wciąż jest adrenalina. Mam nadzieję, że będę gotowa na niedzielę - powiedziała Iga Świątek po zwycięstwie nad Coco Gauff w półfinale turnieju WTA 1000 w Rzymie. W niedzielę zmierzy się w finale z Karoliną Pliskovą.

Iga Światek dokonała niezwykłej rzeczy na turnieju w Rzymie. W sobotę, w ciągu kilku godzin, rozegrała dwa bardzo ważne mecze. Najpierw pokonała szóstą rakietę świata, Elinę Switolinę 6:2, 7:5, a następnie w półfinale pokonała Coco Gauff 7:6, 6:3. W obu tych spotkaniach Polka zaprezentowała się świetnie i nie było po niej widać zmęczenia. Czy na finał również będzie gotowa?

Zobacz wideo Jak wyglądają treningi Igi Świątek? Tenisistka pokazuje kulisy przygotowań na Instagramie

Dwa mecze w kilka godzin. Czy Iga Świątek wytrzyma w finale? "Nadal jestem młoda"

- Ciężko mi coś powiedzieć, bo nadal jestem "napompowana", wciąż jest adrenalina. Jestem jeszcze dość młoda, więc mam nadzieję, że będę gotowa na niedzielę – powiedziała po meczu z Coco Gauff Iga Świątek.

- Czułam się dzisiaj naprawdę dobrze. To duża różnica w porównaniu z poprzednimi meczami. Udało mi się pokonać Elinę, co pokazuje, że jestem gotowa na każdego. Dało mi to dużo pewności siebie. To zawsze trudne grać przeciwko młodej supergwieździe, zwłaszcza, kiedy nie jestem do tego przyzwyczajona, bo to zwykle ja jestem młodsza. Próbowałam mieć dużo energii, mimo że to był mój drugi mecz dzisiaj. Dobrze czułam się w przyjęciu. Wiedziałam, że jej największą bronią jest serwis, więc próbowałam tego użyć. Taktycznie też mi dobrze poszło – powiedziała Iga Świątek oceniając swój występ w meczu przeciwko Amerykance.

W niedzielę Iga Świątek zagra w finale z Czeszką Karoliną Pliskovą (WTA 9.). Stawka pojedynku będzie dla Polki niezwykle wysoka. Iga może po raz pierwszy w karierze sięgnąć po zwycięstwo w turnieju rangi WTA 1000. Ponadto w razie zwycięstwa awansuje do pierwszej dziesiątki rankingu WTA. To może być jej trzeci tytuł w karierze, a drugi w tym roku (w lutym wygrała turniej WTA 500 w Adelajdzie, a w zeszłym roku wielkoszlemowego Rolanda Garrosa). Jakie znaczenie dla Igi miałby triumf w Rzymie? - Nie myślę o tym. Chcę iść do przodu krok po kroku i grać dobrze w każdym turnieju – powiedziała Iga.

Finał turnieju w Rzymie zaplanowano na niedzielę o godzinie 14:30. Relacja na żywo w Sport.pl.

Więcej o:
Copyright © Agora SA