Iga Świątek przeszła samą siebie! "Terminatorka. Dawać finał jeszcze dziś"

Iga Świątek awansowała do finału turnieju WTA 1000 w Rzymie po wygranej z Amerykanką Coco Gauff 7:6, 6:3. To było drugie dzisiaj zwycięstwo Igi. "Terminatorka!" - zachwycają się kibice, eksperci i dziennikarze.

Iga Świątek w sobotę zanotowała dublet na turnieju WTA w Rzymie. Polka przed południem rozpoczęła półfinał z Eliną Switoliną i zagrała koncertowo. Po nieco ponad 90 minutach rozprawiła się z szóstą rakietą świata. To było pierwsze od zeszłorocznego Rolanda Garrosa zwycięstwo Igi z tenisistką z pierwszej dziesiątki rankingu. Ten mecz miał się odbyć dzień wcześniej, ale z powodu deszczu przełożono go na sobotę. To oznaczało, że Iga będzie musiała rozegrać tego samego dnia dwa mecze.

Zobacz wideo Jak wyglądają treningi Igi Świątek? Tenisistka pokazuje kulisy przygotowań na Instagramie

W drugim spotkaniu Iga znowu zagrała świetny mecz i rozprawiła się z Amerykanką Coco Gauff 7:6, 6:3 i awansowała do finału turnieju w Rzymie. "Wytrzymała presję pod koniec pierwszego seta, rozegrała świetny tie-break, a następnie poszła za ciosem" – czytamy na profilu "The Tennis Podcast".

Wielki wyczyn Igi Świątek. Wygrała dwa mecze jednego dnia. "Dajcie finał!"

Mimo tego, że zaledwie kilka godzin wcześniej Iga zagrała mecz ćwierćfinałowy, to w półfinale w ogóle nie było po niej widać zmęczenia. Kto wie, może gdyby finał był jeszcze dzisiaj, to Iga siłą rozpędu sięgnęłaby po triumf? "Dajcie Idze jeszcze finał póki rozgrzana" – napisał na Twitterze Marcin Serocki.

"Dawać finał jeszcze dziś! 3 godziny i 24 minuty na korcie (1 h i 38 min. + 1 h i 46 min.)" – napisał dziennikarz Sport.pl, Łukasz Jachimiak.

Sobota była znakomitym dniem dla polskiego sportu. Kiedy Iga Świątek walczyła o finał turnieju w Rzymie, niespełna 1000 kilometrów dalej na północ Robert Lewandowski wyrównał rekord Gerda Muellera w liczbie strzelonych goli w jednym sezonie Bundesligi. "Można rzec, że dzisiaj sobota z terminatorem i terminatorką. Lewandowski trzęsie pomnikiem Gerda Muellera, Świątek za jednym zamachem załatwia ćwierćfinał i półfinał" – napisał Rafał Stec. "No co ta Iga wyprawia. Terminator!" – wtóruje Andrzej Dawidziuk.

Finał turnieju w Rzymie jest zaplanowany na niedzielę, o godzinie 14:30. Iga Świątek zmierzy się z Karoliną Pliskovą (WTA 9.). Jeżeli Iga Świątek wygra, to wskoczy do pierwszej dziesiątki rankingu WTA. "Już tylko jeden mecz" – napisał na Twitterze Łukasz Bok. Relacja na żywo z finału w Sport.pl.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.