Dla Linette (WTA 48.) jest to już trzeci kolejny turniej z cyklu WTA, z którego odpada ona już po pierwszym spotkaniu. Po powrocie po kontuzji Polka wygrała dotąd tylko jeden mecz, gdy w Miami pokonała w trzech setach sklasyfikowaną w czwartej setce rankingu Amerykankę Robin Montgomery.
Pierwszy set w meczu z Chinką Saisai Zheng (WTA 57.) był katastrofalny w wykonaniu Magdy Linette. Rozpoczęła ona całe spotkanie od straty podania, a w całej partii zdołała zdobyć zaledwie dwa gemy. Dominacja Chinki była na tyle duża, że nie dała ona Polce ani jednej szansy na przełamanie i wygrała seta 6:2.
W drugiej partii walka była zdecydowanie bardziej wyrównana. Linette grała agresywnie i trafiała dużo więcej piłek. Do stanu 3:2 dla Polki obie tenisistki wygrywały swoje podania, a potem nastąpiła seria trzech kolejnych przełamań z obu stron. W decydującym momencie polska zawodniczka zdołała zwyciężyć przy własnym serwisie i triumfować w drugim secie 6:3.
Gdy wydawało się, że Polka wreszcie wskoczyła na swój rytm i może powalczyć o zwycięstwo w tym meczu, cztery kolejne gemy na rozpoczęcie trzeciego seta padły łupem Zheng. Linette nie wykorzystywała swoich szans i zachowywała mniej zimnej krwi w decydujących piłkach, przez co wszystkie wyrównane gemy wygrywała Chinka.
Zheng wygrała ostatecznie całe spotkanie 6:2, 3:6, 6:1 i to ona zagra w II rundzie z Rumunką Simoną Halep. W tej samej fazie turnieju druga z Polek, Iga Świątek, zagra w sobotę z Niemką Laurą Siegemund.