Wrocławianin pokonał Jannika Sinnera 7:6, 6:4 i wygrał turniej ATP Masters 1000 w Miami, nazywany piątą lewą wielkiego szlema. – Grałem najlepiej w życiu – powiedział tenisista. – Przez cały turniej grałem dobrze. Wraz z kolejnymi awansami byłem coraz pewniejszy siebie. To dla mnie coś szczególnego – przyznał 24-latek.
Hubert Hurkacz został pierwszym polskim tenisistą w historii, który wygrał prestiżowy turniej ATP Masters 1000. W 2012 roku w finale grał Jerzy Janowicz, który przegrał z Davidem Ferrerem w paryskiej hali Bercy. - Ciężko mi cokolwiek powiedzieć, brakuje mi słów, to niesamowite uczucie - mówił Polak tuż po zwycięstwie w turnieju na Florydzie. Hurkacz po odebraniu trofeum chciał je pocałować, ale nie bardzo wiedział, w jaki sposób ma to zrobić. Na tę komiczną sytuację zwrócił uwagę oficjalny profil "ATP Tour" na Twitterze. "Twój pierwszy pocałunek zwykle nie jest doskonały" - możemy przeczytać.
- Był spadek formy Huberta, były wyniki poniżej oczekiwań i oczywiście pojawiły się głosy krytyczne, a nawet apele o zmianę trenera. Ale oni robili swoje - powiedziała Sport.pl Joanna Sakowicz-Kostecka. Hubert Hurkacz niedawno odpadał w pierwszych rundach French Open i Australian Open, a teraz w kapitalnym stylu wygrał w Miami Open, największym turnieju po czterech wielkoszlemowych. Polak awansuje na 16. miejsce w światowym rankingu ATP, a w rankingu ATP Race jest na piątej pozycji.