Iga Świątek była wśród najbardziej poszkodowanych. WTA zmienia zasady rankingu

Organizacja WTA zapowiedziała zmiany w naliczaniu punktów do rankingu kobiecego tenisa. Skorzystać może na tym m.in. Iga Świątek.

Zmiany w rankingu mają uwzględniać modyfikację kalendarza rozgrywek w poprzednim roku. Sezon 2020 został skrócony z powodu pandemii. Nie odbyło się wiele turniejów, w tym m.in. wielkoszlemowy Wimbledon. 

Zobacz wideo "Iga Świątek miała drobne przestoje w grze"

Nowe zasady

Nowe zasady obejmują powrót do 52-tygodniowego systemu rankingowego w możliwie najbardziej sprawiedliwy sposób, możliwość obrony punktów przez zawodniczkę w danym turnieju, a gdy tenisistka traci punkty to w całości, a nie częściowo. Nowy system ma obowiązywać od 5 kwietnia, tuż po zakończeniu trwającej właśnie imprezy WTA w Miami.

Ponadto ustalono także, że w przypadku turniejów, które odbyły się w 2019 roku, w zeszłym roku zostały odwołane, a w tym sezonie są w kalendarzu WTA, utrata punktów nastąpi dopiero po 104 tygodniach od ich zdobycia. Dotyczy to m.in. imprez w Miami, Madrycie i Charleston.

Przez lata rankingi WTA i ATP tworzone były tak, że liczyło się przede wszystkim to, by w danym sezonie obronić punkty wywalczone w danym turnieju w poprzednim roku. Stąd obowiązywanie 52-tygodniowego systemu. Do zmiany w tym zakresie doszło w wyniku pandemii. W marcu 2020 rozgrywki WTA i ATP zostały zawieszone. Po ich wznowieniu w sierpniu władze kobiecego i męskiego tenisa postanowiły zmienić zasady konstruowania rankingów. 

Od tego czasu obowiązuje system 24-miesięczny z naliczaniem punktów z wybranych turniejów. Wszystko po to, by zawodnicy, którzy nie chcą lub nie mogą uczestniczyć w imprezie tenisowej z powodu pandemii nie tracili punktów wywalczonych rok wcześniej. Miało być sprawiedliwie, ale z czasem stało się absurdalnie. Liderką rankingu WTA jest Ash Barty, która do styczniowego Australian Open nie grała przez prawie rok. 

Gdyby nie pandemia

Jak wyliczył portal tennishead.net, gdyby nie pandemia, Iga Świątek zajmowałaby aktualnie trzecie miejsce na świecie w rankingu WTA. Byłby to największy skok zawodniczek z czołówki w porównaniu z oficjalnym notowaniem, w którym Polka zajmuje obecnie 16. miejsce. Awans o 13 pozycji zanotowałaby również Białorusinka Wiktoria Azarenka.

Tak wygląda aktualnie Top 10 rankingu WTA:

  1. Ashleigh Barty 
  2. Naomi Osaka 
  3. Simona Halep 
  4. Sofia Kenin 
  5. Elina Switolina 
  6. Karolina Pliskova 
  7. Serena Williams 
  8. Aryna Sabalenka 
  9. Bianca Andreescu 
  10. Petra Kvitova 

Tak wyglądałaby czołówka rankingu WTA wg starych zasad:

  1. Naomi Osaka
  2. Wiktoria  Azarenka  
  3. Iga Świątek  
  4. Jennifer Brady 
  5. Elise Mertens  
  6. Garbine Muguruza  
  7. Aryna Sabalenka 
  8. Serena Williams 
  9. Simona Halep 
  10. Sofia Kenin 

Nowy ranking 5 kwietnia

Zmiany w naliczaniu punktów to szansa dla Igi Świątek na awans w rankingu. Polka do tej pory najwyżej w karierze była na 15. miejscu. Im wyżej będzie sklasyfikowana, tym wyżej będzie rozstawiona w najważniejszych turniejach. Uniknie wtedy we wstępnych rundach najgroźniejszych rywalek. Pozycja w rankingu ma szczególnie duże znaczenie przed każdym turniejem wielkoszlemowym. 

Jak dokładnie będzie wyglądał ranking WTA 5 kwietnia? Tego jeszcze nie wiadomo. Dużo zależy m.in. od wyników imprezy w Miami. W zawodach na Florydzie uczestniczy także 19-letnia Świątek. Polka w trzeciej rundzie zmierzy się z Chorwatką Ana Konjuh. Początek spotkania w sobotę o godzinie 16:00. Transmisja w Canal Plus. Relacja na Sport.pl.

Więcej o:
Copyright © Agora SA