Dwie Polki w drugiej rundzie WTA w Miami! Udany powrót Magdy Linette

To był trudny, ale udany powrót Magdy Linette do WTA Tour. Mimo kryzysu w drugim secie i problemów z pełnym obciążaniem kontuzjowanego niedawno kolana Polka pokonała silnie uderzającą 16-latkę z USA Robin Montgomery 6:1, 3:6, 6:0. W drugiej rundzie zagra z Brytyjką Johaną Kontą

Niby wynik powinien być oczywisty. Grała 50. zawodniczka WTA z 368. Doświadczona tenisistka z nastolatką, która dopiero drugi raz jest w drabince głównej turnieju takiej rangi, i drugi raz dzięki dzikiej karcie, bo eliminacje były jeszcze dla niej zbyt wysoką przeszkodą. Ale forma Magdy Linette była niewiadomą, Polka wróciła do Touru po kontuzji kolana, która wyłączyła ją z gry na początku 2021. A takie powroty udają się różnie, Holenderka Kikki Bertens, którą kontuzja ścięgna Achillesa wyłączyła z gry, gdy była w Top 10, jeszcze nie wygrała meczu po wznowieniu startów, a w pierwszym spotkaniu, z Jeleną Ostapenko, oddawała punkty całymi seriami. A mecze z utalentowanymi nastolatkami zza oceanu nie kojarzą się ostatnio Magdzie Linette dobrze, bo z Roland Garros odpadła już w pierwszej rundzie po porażce z kanadyjskim objawieniem ostatnich miesięcy, Leylah Fernandez. Robin Montgomery, choć dużo młodsza, fizycznie jest bardzo mocna: wysoka, uderzająca bardzo mocno. 

Zobacz wideo "Czekamy na mecze Igi Świątek z takimi rywalkami jak Serena Williams"

Magda Linnette dobrze odpowiedziała na te wątpliwości. To jej pierwsze od pół roku zwycięstwo, w pierwszym od pięciu miesięcy meczu. Bywały w pojedynku z Robin Montgomery trudne momenty, zwłaszcza w drugim secie. Gdy tylko słabiej działał serwis Polki, a ryzykowne zagrania zaczęły wypadać na auty,  Amerykanka szybko to wykorzystywała. W pierwszym secie była stremowana, nie wytrzymywała wymian, łatwo psuła niektóre uderzenia. Przegrała szybko 1:6. Ale drugi set rozegrała na swoich warunkach. Poprawiła regularność uderzeń, to ona zmuszała Magdę Linette do biegania, a Polka jeszcze ma problem z pełnym obciążaniem kolana, które musiała niedawno poddać zabiegowi. Linette próbowała odzyskać inicjatywę w drugim secie, ale uciekły jej szanse na wyrównanie 3:3, mimo przewag w szóstym gemie. Montgomery się obroniła, wygrała tego gema, prowadziła już 4:2 i tego seta już nie oddała.  

Zaczęło to wyglądać niepokojąco, Linette skończyła seta utykając lekko, a Montgomery złapała dobry rytm. Polka poprosiła o przerwę przed trzecim setem. Po powrocie zaczęła się inna gra. Wróciła pewność serwisu i uderzeń Linette z pierwszego seta, bekhendy po przekątnej znów zaczęły trafiać tam, gdzie trzeba, rywalka nie wytrzymała presji, znów zaczęło jej brakować precyzji w dłuższych wymianach. Trzeci set okazał się popisem Linette. Nie oddała rywalce żadnego gema, Montgomery zdobyła w tym secie tylko sześć punktów. Polka w następnym meczu zmierzy się z Brytyjką Johaną Kontą, która w pierwszej rundzie miała wolny los. Linette i Konta jeszcze ze sobą nie grały.

Wolny los w pierwszej rundzie miała także Iga Świątek, która zacznie w czwartek turniej w Miami meczem z Barborą Krejcikovą.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.