Urszula Radwańska (231. WTA) kontynuuje dobrą passę w Rosji i stopniowo odbudowuje swoją pozycję w rankingu WTA. Po wygraniu na koniec lutego turnieju ITF w Moskwie, (pierwszego od grudnia 2019 roku) obecnie bierze udział w kolejnych zawodach ITF W25 w Kazaniu, gdzie dotarła już do finału, drugiego na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni. Polka pokonała już cztery niżej notowane rywalki, a w sobotnim półfinale Rosjankę Anastasię Tichonową (570. WTA) 6:1, 4:6, 6:4
Wcześniej Radwańska była lepsza od finalistki juniorskiego French Open z 2020 r., Rosjanki Aliny Czarajewej (540. WTA) 7:5, 6:4, Niemki Vivian Heisen (440. WTA) 6:2, 7:5 i innej Rosjanki Eriki Andriejewej (744. WTA) 6:1, 6:4.
Jeszcze dwa tygodnie temu Ula Radwańska była notowana pod koniec trzeciej setki kobiecego rankingu. Dobre wyniki osiągane w turniejach rangi ITF sprawiły, że Polka obecnie jest już 231. Pod koniec stycznia Radwańska znakomicie zagrała w turnieju ITF w Andrezieux-Butheon, doszła tam do półfinału, pokonując pięć wyżej notowanych od siebie rywalek. Wygrała m.in. z Aną Konjuh, Oceane Dodin, Leonie Kueng. Polka odbudowuje się po problemach zdrowotnych. Za cel postawiła sobie najszybszy powrót do Top 100. W sytuacji Polki dziś każdy punkt do rankingu jest ważny.
Mecz z Tichonową Radwańska rozpoczęła od mocnego uderzenia. W pierwszym secie szybko objęła prowadzenie 4:0 i nie oddała go już do końca, wygrywając pewnie 6:1. Druga partia była znacznie bardziej zacięta. Rosjanka postawiła zdecydowanie większy opór i niespodziewanie wygrała seta 6:4, wykorzystując drugą piłkę setową.
Trzecia partia przyniosła jeszcze więcej emocji. Przy stanie 4:3 Radwańska przełamała Tichonową i miała do dyspozycji własny serwis. W kolejnym gemie Polka nie wykorzystała jednak tego atutu i Rosjanka zrobiła przełamanie powrotne. W dziesiątym gemie Polka rozstrzygnęła w końcu mecz na swoją korzyść, kolejny raz przełamując rywalkę. Całe spotkanie trwało ponad dwie godziny, a Polka popisała się w nim sześcioma asami serwisowymi. Ponadto popełniła cztery podwójne błędy serwisowe przy ośmiu rywalki.
W niedzielnym finale w Kazaniu rywalką Radwańskiej będzie Białorusinka Julia Haciuka (333. WTA). Białorusinka w drugim półfinale rozprawiła się z Rosjanką Jekatieriną Jaszyną (563. WTA) 6:3, 6:4. Co ciekawe, dwa tygodnie temu Radwańska wygrała turniej ITF w Moskwie, pokonując w finale właśnie Haciukę 4:6, 6:3, 6:4. Teraz Białorusinka będzie miała zatem szansę na rewanż.