W meczu w Moskwie doszło do kilku zwrotów akcji, ostatecznie z happy endem dla Radwańskiej. W pierwszym secie przegrywała już 0:4 i tej straty nie udało się odrobić. W drugiej odsłonie Polka zafundowała kibicom nerwówkę. Prowadziła 4:1, ale dała się przełamać i przy wyniku 4:3 serwowała Białorusinka. Ula wytrzymała ciśnienie i wygrała dwa następne gemy i całego seta.
Trzecia odsłona była najbardziej zacięta. Obie panie uzyskały po przełamaniu, a potem grały gem za gem. Ostatecznie przy wyniku 4:4 to Radwańska wygrała partię, w której serwowała Haciuka i niedługo potem zakończyła mecz. Dla Polki to siódmy zawodowy tytuł w grze pojedynczej i pierwszy od 2019 roku i wygranej w turnieju w Clermont-Ferrand. Dzięki tej wygranej Polka awansuje na około 230. miejsce w rankingu WTA.
Weronika Falkowska dotarła do finału bez straty seta, zdobywając drugie w karierze singlowe mistrzostwo. W turnieju ITF Polka grała o pulę nagród 15 tys. dolarów na kortach twardych. 20-letnia tenisistka w pełni kontrolowała przebieg spotkania, pokonując swoją rywalkę w niespełna 64 minuty. Falkowska porażkę poniosła w deblu w Monastyrze wraz ze swoją partnerką Viktorią Morvayovą. Tenisistki uległy duetowi Rumunek - Karoli Patricii Bejenaru i Ilonie Georginie Ghioroaie - 6:1, 6:7(7), 10-12.