Zwycięstwo w WTA 500 to druga wygrana Świątek w turnieju głównego cyklu. Wcześniej triumfowała oczywiście w wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie. Po tym sukcesie była na 17. miejscu. Straciła je po Australian Open i porażce z Simoną Halep. Spadła wtedy o jedną pozycję.
W finale turnieju w Adelajdzie Iga zaprezentowała się z wyśmienitej strony i pewnie pokonała Belindę Bencić 6:2, 6:2. W całym turnieju nie straciła ani jednego seta.
- Dziękuję wszystkim, dzięki którym to stało się możliwe. To był dla mnie świetny czas w Australii. Kocham tu grać. Dziękuję dyrektorowi turnieju, sędziom i generalnie wszystkim, którzy byli zaangażowani. Dziękuję również rządowi australijskiemu za szansę gry tutaj – mówiła Świątek zaraz po meczu.
Dzięki wygranej Iga zgarnęła 470 punktów do rankingu. Ma ich łącznie 3788 punktów i wypchnęła z 15. lokaty Garbine Muguruzę. Wyprzedziła także Belgijkę Elise Mertens i Brytyjkę Johannę Kontę. Liderką rankingu z 9186 punktami pozostaje Australijka Ashleigh Barty, która wyprzeda Naomi Osakę oraz Simonę Halep.