Dobre wieści płyną do nas z Moskwy. W 1/16 finału turnieju ITF w stolicy RosjiUrszula Radwańska ograła Tamarę Curović. Rozstawiona z "piątką" Polka wygrała w trzech setach – 6:4, 4:6 i 6:1. Było to jej czwarte zwycięstwo w piątym występie w tym roku. W ćwierćfinale nasza zawodniczka zmierzy się z niżej sklasyfikowanymi rywalką – Ukrainką Walerią Strakową (392. w rankingu) lub reprezentantką gospodarzy Marią Marfutiną (620.).
Urszula Radwańska stara się wrócić do gry na wysokim poziomie. Po dobrym starcie w Paryżu nadszedł udany początek w Moskwie
Dla Radwańskiej start w Moskwie jest drugim w tym roku kalendarzowym. W ostatnim tygodniu stycznia Polka dobrze zaprezentowała się na turnieju ITF w Paryżu. Ograła tam trzy rywalki z drugiej setki rankingu WTA (kolejno 181., 110. i 158. miejsce). Poległa dopiero w półfinale (3:6, 1:6) z Rumunką Jaqueline Cristian.
Młodsza siostra Agnieszki Radwańskiej stara się wrócić do gry na wysokim poziomie. Za Urszulą trudny okres w karierze. W związku z problemami zdrowotnymi spadła do trzeciej setki rankingu WTA, w którym obecnie zajmuje 259. miejsce. - W sumie jestem po czterech operacjach i po walce z mononukleozą, która wyłączyła mnie z gry prawie na rok. Każda ta przerwa wiązała się właściwie z rozbitym całym sezonem. Drobnych urazów nawet nie liczę - mówiła tenisistka w sierpniowym wywiadzie dla Sport.pl.
Teraz 30-latka wraca do formy, w Paryżu wyeliminowała najlepszą rywalkę od lat (Oceane Dodin zajmowała wówczas 107. miejsce), a teraz stara się o kolejny sukces w Moskwie.