Iga Świątek i Łukasz Kubot po raz trzeci zdecydowali się na start w turnieju miksta podczas wielkoszlemowego Australian Open. Przed rokiem znaleźli się w ćwierćfinale, odpadając z duetem Astra Sharma i John-Patrick Smith 6:3, 6:7(4-7), 3-10.
Polski duet otrzymał w tym roku okazję do rewanżu na australijskim duecie. Polacy jednak fatalnie rozpoczęli mecz. Bardzo szybko dali się przełamać, a Australijczycy odskoczyli na trzy gemy. Wtedy rozpoczął się lepszy okres gry pary Świątek-Kubot, dzięki czemu udało się doprowadzić do remisu 4:4. Polski mikst miał okazję doprowadzenia do tie-breaka na zakończenie seta, jednak został przełamany i ostatecznie przegrał 5:7.
Drugi set rozpoczął się identycznie jak pierwszy. Polska para została bardzo szybko przełamana, a rywale odskoczyli na trzy gemy. Znacznie szybciej udało się jednak przełamać Australijczyków, a od stanu 3:3 rywalizacja toczyła się gem za gem. W drugim secie do wyłonienia zwycięzcy konieczny był tie-break, w którym lepsi okazali się Świątek i Kubot, wygrywając 8:6, broniąc w jego trakcie piłkę meczową, i doprowadzając do trzeciego seta, granego w systemie super tie-break.
W nim polski mikst zaczął zdecydowanie lepiej. Polacy zdołali odskoczyć rywalom przy stanie 6:3 i bezpiecznie kontrolowali przewagę do końca seta, wygranego ostatecznie 10:6. Dzięki temu udał się rewanż za porażkę w ubiegłorocznym turnieju.
Przed Świątek w niedzielę kolejne wyzwanie w turniej singlistek - Polka zmierzy się z Simoną Halep. Rumunka nie będzie jednak łatwą rywalką, bo jest niezwykle doświadczoną zawodniczką. 29-latka wygrała French Open w 2018 roku i Wimbledon w 2019. Ich spotkanie w Australian Open odbędzie się w niedzielę. Organizatorzy postanowili, że mecz Igi Świątek z Simoną Halep zostanie rozegrany na głównym korcie Rod Laver Arena i otworzy sesję wieczorną. To oznacza, że powinien rozpocząć się punktualnie, o godz. 9 czasu polskiego.