Legenda tenisa pod wrażeniem Świątek. Zachwyt to mało powiedziane

- Ona ma nastawienie typowe dla wielokrotnego mistrza turniejów wielkoszlemowych - Mats Wilander znów zachwyca się Igą Świątek. Po zwycięstwie nad Camilą Giorgi w II rundzie Australian Open polska tenisistka była gościem Eurosportu. Szwedzka gwiazda sprzed lat ściska kciuki za Igę w trzeciej rundzie, w której zagra ona z Fioną Ferro z Francji. Mecz w piątek około godziny 11. Relacja na żywo na Sport.pl, transmisja w Eurosporcie.

Po zwycięstwie nad Giorgi 6:2, 6:4 Świątek rozmawiała z Wilanderem i Barbarą Schett. Szwed, który wygrał siedem turniejów wielkoszlemowych i Austriaczka, które w swojej karierze doszła do siódmego miejsca rankingu WTA, są głównymi tenisowymi ekspertami stacji, która transmituje Australian Open.

Zobacz wideo Australian Open. Iga Świątek pokazała swój trening

Świątek: Uwielbiam tu być!

- Granie w Wielkim Szlemie jest inne niż we wszystkich pozostałych turniejach. Uwielbiam tu być! - mówiła Iga w studiu Eurosportu "The Cube". - Oczywiście po wygraniu Rolanda Garrosa czułam wiele oczekiwań, ale właściwie nie myślę o wygranej, chcę tylko dobrze grać w tenisa i cieszyć się czasem na korcie. Wtedy jestem szczęśliwa - dodawała Świątek.

- Powiedziała nam, że nie patrzy długoterminowo, tylko bierze wszystko z dnia na dzień. Ona ma nastawienie typowe dla wielokrotnego mistrza turniejów wielkoszlemowych - komentuje Wilander.

"Iga zrobiła wielką rzecz, dostosowując grę"

Szwed bardzo chwali Igę za to podejście i za zwycięstwa nad Giorgi oraz wcześniej nad Arantxą Rus (6:1, 6:3). - Jestem pod wielkim wrażeniem Igi. Tu i na Wimbledonie są dla niej najgorsze nawierzchnie. One są szybsze od innych, a Iga robi duże zamachy i lubi podkręcać piłkę, co na tych kortach tak się nie sprawdza - analizuje Wilander. - Iga już zrobiła wielką rzecz, dostosowując swoją grę. Naprawdę trudno jest o choćby lekkie wyregulowanie, a ona gra bardziej płaskie piłki. Z nimi i ze swoim wielkim serwisem oraz dobrym nastawieniem Świątek ma szanse na sukces - mówi nam Szwed.

Wilander nie chce jeszcze prognozować, jak daleko dotrze Świątek w turnieju w Melbourne. Ale jedno podkreśla - że nie straciła pewności, jaką imponowała w Paryżu, gdzie wygrała wszystkie mecze bez straty seta.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.