Piątek był bardzo pracowitym dniem dla Hurkacza. Najpierw 23-latek wygrał z Urugwajczykiem 7:5, 7:5, a zaledwie kilka godzin później musiał rozegrać kolejne spotkanie, tym razem z Włochem, Stefano Travaglią.
Polak wyśmienicie rozpoczął starcie. Już na początku przełamał rywala i objął szybkie prowadzenie 3:0. Później Travaglia postraszył Hurkacza, wygrywając trzy gemy z rzędu. Druga część I seta należała jednak do łodzianina. Dwa razy wygrał swoje podanie i po raz drugi wykorzystał break-pointa, dzięki czemu objął prowadzenie w setach 1:0.
W drugiej partii obaj tenisiści wygrywali swoje podania do stanu 3:4 dla Włocha. W kolejnym gemie Travaglia przełamał Hurkacza, a następnie wygrał swoje podanie i doprowadził do remisu 1:1 w setach.
W trzecim secie Polak najpierw pewnie wygrał swoje podanie, a po chwili przełamał Włocha. Travaglia w trzecim gemie przełamał 23-latka, ale po chwili przegrał własny serwis i było 3:1. Później w dwóch kolejnych gemach lepszy był Travaglia, który wyrównał stan rywalizacji na 3:3. Druga faza decydującego seta była niezwykle zacięta. Ostatecznie Hurkacz przegrał seta 5:7 i cały mecz 1:2. W trzeciej partii doszło w sumie aż do pięciu przełamań z obu stron, w tym kluczowego przy stanie 5:5 na korzyść włoskiego tenisisty.
Hurkacz przegrał pierwszy mecz w singlu w 2021 roku i zakończył swoją świetną passę - 13 wygranych z rzędu, licząc singla i debla.
Travaglia w półfinale turnieju ATP 250 Great Ocean Road Open na twardych kortach w Melbourne zmierzy się z Brazylijczykiem Thiago Monteiro (83. ATP), który pokonał w ćwierćfinale 2:0 (6:4, 7:5) Australijczyka Jordana Thompsona (52. ATP).
Hurkacz w rozpoczynającym się w poniedziałek Australian Open, w I rundzie zagra z Mikaelem Ymerem ze Szwecji. W kolejnej może trafić na Carlosa Alcaraza z Hiszpanii, a już w III rundzie potencjalnym przeciwnikiem Polaka może być rozstawiony z nr piątym Grek Stefanos Tsitsipas.