To najdłuższa seria zwycięstw Urszuli Radwańskiej od września 2019 roku, gdy wygrała mały turniej w Clermont-Ferrand. Ale wtedy nie napotkała w drabince żadnej rywalki z czołowej 300 rankingu. A w Andrezieux-Butheon, miasteczku niedaleko Saint-Etienne, Radwańska wygrała już trzy mecze z rywalkami z czołowej dwusetki. Przebijała się do turnieju z eliminacji, w żadnym spotkaniu nie była faworytką, a jednak odprawiała tak dobre rywalki jak Chorwatka Ana Konjuh, rozstawiona z jedynką Francuzka Oceane Dodin a w piątkowym ćwierćfinale - Szwajcarkę Leonie Kueng. Mało tego: im dalej w turniej, tym zwycięstwa Radwańskiej były pewniejsze. To w eliminacjach broniła piłki meczowej, rozstrzygała w królewskich tie-breakach. A Dodin i Kueng pokonała już w dwóch setach.
Ćwierćfinał ze Szwajcarką zaczął się od wyrównanej walki, ale Radwańska dość szybko opanowała sytuację na korcie i dobrze grała w defensywie. W pewnym momencie Polka zaskoczyła rywalkę pięknym lobem i wyszła na prowadzenie 4:2. Kueng się nie poddawała, obroniła cztery piłki setowe. Radwańska była jednak pewna swoich zagrań i wygrała pierwszego seta 6:4
Druga partia była już tylko popisem Polki. Młoda Szwajcarka urwała zaledwie jednego gema i Urszula Radwańska wygrała tę partię 6:1. W półfinale, w sobotę, jej rywalką będzie Jaqueline Adina Cristian. Rywalka jest notowana na 168. miejscu w WTA, czyli niżej niż Dodin (107) i Kueng (158). Radwańska po problemach ze zdrowiem jest dziś dopiero 291. w WTA. Przez ostatnie cztery lata tylko sześć razy wygrywała z rywalkami z czołowej dwusetki. Z czego trzy razy w obecnym turnieju. Mecz półfinałowy powinien rozpocząć się o godzinie 10.