Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Hurkacz przez cały turniej nie przegrał nawet jednego seta. W finale pokonał Amerykanina czeskiego pochodzenia, 119. w rankingu ATP Sebastiana Kordę 6:3, 6:3. W trakcie drugiego seta Korda skorzystał z przerwy medycznej. W swojej wypowiedzi przy odbieraniu trofeum za dojście do finału nie wspomniał jednak o kontuzji.
- Pokonał mnie treningowo, na sparingu, pokonał mnie także w finale! To był jego świetny turniej i mu gratuluję - mówił o Hurkaczu Sebastian Korda. - Dziękuję także kibicom i organizatorom, to była dobra i bezpieczna rywalizacja, co jest trudne zwłaszcza w tak trudnych czasach - dodał po chwili.
Polak także zaczął swoje przemówienie od słów skierowanych do przeciwnika. - Chciałbym pogratulować Sebastianowi za wspaniały tydzień. Wiem, że dzisiaj nie był stuprocentowo zdrowy i gotowy, więc jego zespołowi należy się szacunek za to, że dzięki nim mógł zagrać w finale. Mam też nadzieję, że w przyszłości będzie miał okazję na wiele sukcesów w kolejnych turniejach, bo jest bardzo utalentowanym zawodnikiem - stwierdził Hubert Hurkacz.
- Muszę też podziękować mojemu trenerowi i całemu sztabowi. Bardzo mi pomogli, podobnie jak moja rodzina, która tu przyjechała. Wysyłam też pozdrowienia do wszystkich kibiców, mam nadzieję, że podobał wam się mój występ - mówił Hurkacz. Dla Polaka to drugi wygrany turniej ATP Tour w karierze. Wcześniej wygrywał rywalizację podczas ATP 250 w Winston-Salem, gdy w finale pokonywał Benoita Paire'a.