Polak w drodze do finału turnieju nie stracił ani jednego seta. Pokonywał 6:2, 6:2 Daniela Elahiego Galana Riverosa w 1/8 finału, 6:4, 6:4 Roberto Quiroza w ćwierćifnale i Christiana Harrtisona 7:6 (7:4), 6:4 w półfinale, gdzie był najbliżej porażki w pierwszej partii.
Jego rywalem w finale był Sebastian Korda. To 20-letni Amerykanin pochodzenia czeskiego i syn Petra Kordy, który odniósł w swojej karierze wiele sukcesów. W latach 90. królował na kortach tenisowych, gdy wygrywał choćby ATP Masters 1000 Stuttgart w 1997 roku, Australian Open w singlu w 1998 roku czy Australian Open w deblu dwa lata wcześniej. Na najwyższe miejsce w światowym rankingu wspiął się w roku 1998, gdy zajmował drugą pozycję. Dla Kordy udział w finale turnieju w Delray Beach był debiutem w finale turnieju cyklu ATP.
W pierwszym secie Polak zaczął od słabego gema serwisowego. Został przełamany przez Kordę i to do zera! Odrobił straty dopiero przy stanie 2:3, kiedy pozwolił Amerykaninowi na zdobycie tylko jednego punktu i wyrównał stan seta. Dwa gemy później pokazał klasę - znów go przełamał i prowadził 5:3. Następny gem miał być dla niego tylko formalnością, ale kończył go dopiero przy drugiej piłce setowej.
Druga partia to już o wiele większa kontrola Hurkacza. Zaczęło się dość wyrównanie, po trzecim gemie i przy stanie 2:1 dla Kordy Amerykanin poprosił o przerwę medyczną, ale po trzech minutach grał już dalej. W piątym gemie Hurkaczowi udało się w końcu przełamać i wyjść na prowadzenie 2:1.
Niesamowity był dziewiąty gem drugiej partii spotkania, gdy Korda prowadził już 30:0, ale potem popełnił dwa podwójne błędy serwisowe i sprawił, że Hurkacz mógł wrócić do gry. Dzięki temu Polak zdołał wyjść na prowadzenie 40:30 i wykorzystać już pierwszą piłkę meczową w tym spotkaniu, uderzając lobem nad Kordą, który nie dobiegł do piłki i był zaskoczony, gdy zobaczył, że Polak zmieścił ją w korcie.
Dla Hurkacza to świetne otwarcie nowego sezonu i drugi turniej ATP Tour w karierze, w którym udało mu się wygrać. Wcześniej udało mu zwyciężyć podczas rywalizacji w cyklu ATP 250 w Winston-Salem w sierpniu 2019 roku, gdy w finale pokonywał Benoita Paire'a.