Dobrą formą w nowy rok wszedł Hubert Hurkacz. Klasyfikowany na 35. miejscu w rankingu ATP tenisista rozpoczął turniej w Delray Beach od II rundy, szybko awansując do ćwierćfinału singla ATP 250. Przed spotkaniem 23-letni Polak był stawiany w roli faworyta, co udowodnił na korcie kontrolując przebieg całego meczu. Wygrana z Kolumbijczykiem zajęła Hurkaczowi równo godzinę.
Hubert Hurkacz bez większych problemów pokonał swojego przeciwnika w II rundzie ATP 250, kontrolując przebieg całego spotkania. W meczu z Danielem Elahim Galanem (ATP 115) bronił tylko jednego breakpointa. Choć 23-latek nie zawodził w żadnym aspekcie swojej gry, tak szczególnie dobrze wychodziły mu serwisy. W ten sposób zakończył m.in. wynik pierwszego seta (6:2), zagrywając mocną piłkę, której nie odparł Kolumbijczyk.
W drugiej części gry Hurkacz podobnie prowadził spotkani,e wygrywając kolejne gemy. Galan z kolei popełniał coraz więcej błędów, co widać było między innymi po pierwszym serwisie w drugim secie. Kolumbijczyk, odbijając piłkę forhandem trafił w siatkę. Polak zdobył znaczną przewagę (4:1) i doprowadził spotkanie do końca, wygrywając drugiego seta 6:2.
Hubert Hurkacz poznał już kolejnego rywala, z którym zmierzy się w ćwierćfinale turnieju singla ATP 250. W poniedziałek o godz. 20:30 (czasu polskiego) polski tenisista zagra z Roberto Quirozem (ATP 293), który pokonał w poprzedniej rundzie Chorwata, Ivo Karlovicia (6:2, 6:4). Łączna pula nagród turnieju w Delray Beach na Florydzie wynosi 249 tys. dolarów.