Jeśli jeszcze nie oddaliście głosu na zagranie roku w damskim tenisie, to czas najwyższy. Głosować można na Twitterze w tym miejscu:
Wśród czterech wyróżnionych zagrań aż dwa należą do Magdy Linette. Jedno podchodzi z lutego turnieju w Hua Hin, gdy popisała się fantastycznym forhendem w starciu z Shuaj Peng. Zachwycony komentator nie mógł wyjść z podziwu. Powiedział: "Żartujesz sobie ze mnie. To było nadzwyczajne". Drugie zagranie Linette jest z sierpniowej imprezy w Lexington, gdy rywalizowała z Lauren Davis.
Jeśli Linette okaże się najlepsza, będzie kontynuować polską tradycję w tym głosowaniu. W latach 2013-2017 wyróżnienie dla najlepszego zagrania roku otrzymywała Agnieszka Radwańska. Rok temu sukces finalistki Wimbledonu powtórzyła Iga Świątek.
Nominację w tym roku otrzymały także Caroline Wozniacki i Karolina Pliskova. Ta pierwsza od styczniowego Australian Open nie gra już w tenisa. Wybór kandydatur wywołał wiele kontrowersji. - "Serio? Caroline Wozniacki? To normalne zagranie", "Kto wybrał te uderzenia?", "Dziwne wybory, dlaczego nie ma innych uderzeń" - to tylko niektóre z komentarzy. Jeden z kibiców zauważył z kolei: "Magda Linette sprawia, że Agnieszka Radwańska może być dumna".
Miesiąc temu trener Mark Gellard poinformował na Instagramie, że wraz z Magdą Linette postanowili zakończyć współpracę. - Czas, który spędziliśmy razem, zawsze będzie wyjątkowy - napisał Brytyjczyk. Nowym szkoleniowce Polki został Chorwat Nikola Horvat.
Ostatnio Linette notowała gorsze wyniki. Odpadła m.in. w 1. rundzie w Ostrawie oraz w Roland Garros, w 2. rundzie w Rzymie i Strasbourgu. W US Open doszła jednak do 3. rundy, więc nie można powiedzieć, że okres po wznowieniu rozgrywek przerwanych przed pandemię był w jej wykonaniu wyłącznie zły.
28-letnia tenisistka jest na 40. miejscu w rankingu WTA. Po sukcesie Igi Świątek w Paryżu nie jest już najwyżej sklasyfikowaną polską zawodniczką. Świątek zajmuje 17. miejsce.