To jest czas Igi Świątek. Kibice wybrali Polkę najlepszą tenisistką października WTA. Wyróżnienie nie dziwi, bo 19-latka z Raszyna niedawno triumfowała w wielkoszlemowym Roland Garros, po drodze pokonując m.in. Simonę Halep, a w finale Sofię Kenin. Za ten sukces zarobiła około 1,88 miliona dolarów. W całym sezonie uzbierała kwotę 2 261 213 dolary. To dało jej trzecie miejsce wśród płac dla najlepszych tenisistek. Choć od jej sukcesu minął miesiąc, to wciąż zbiera pochwały.
- Nie boję się o jej postępy. Moim zdaniem to materiał na numer 1. Dlatego niezależnie od tego, gdzie i jak często będzie w najbliższych miesiącach grała, ona jest wygraną tych czasów. (...) Iga może być teraz jak Naomi Osaka. Blokada została zdjęta. Japonka po wygranej w US Open również poszła za ciosem i ustabilizowała pozycję w czołówce. Podobne możliwości dostrzegam w przypadku Świątek. Szczególnie w otoczeniu i realiach, jakie mamy obecnie - powiedział trener Paweł Ostrowski dla "Przeglądu Sportowego".
Świątek po zwycięstwie w Paryżu awansowała na 17. miejsce w rankingu WTA. Nigdy wcześniej nie była tak wysoko sklasyfikowana w tym zestawieniu. Jest obecnie najlepszą polską tenisistką, bo Magda Linette znajduje się na 40. pozycji.
- Na ten moment sezon zacznie się w Melbourne. Tam też odbędzie się jeden lub dwa turnieje przed startem Australian Open. Większych szczegółów na razie nam nie podano. Czekamy na cały kalendarz 2021 - mówił Hubert Hurkacz w rozmowie ze Sport.pl.
- Australia płaci wysoką cenę za surowe obostrzenia. Zdaniem Craiga Tiley’a, szef Australian Open, pandemia odbije się także na rozgrywkach tenisowych. Kilka imprez głównego cyklu ATP i WTA może upaść - pisze dziennikarz Sport.pl, Dominik Senkowski.