Były trener Igi Świątek zdradził, czego się bał podczas finału Roland Garros

- Nie wiem co powiedzieć, bo chyba już wszystko powiedziano - mówi Dawid Olejniczak, były tenisista i były trener Igi Świątek. W sobotę w Paryżu 19-latka z Raszyna wygrała turniej Roland Garros. W finale pokonała Sofię Kenin 6:4, 6:1.

W poprzednią niedzielę Iga Świątek wygrała w IV rundzie z Simoną Halep. Po pokonaniu turniejowej jedynki w Polce zaczęto widzieć nową faworytkę Roland Garros. I ona tym oczekiwaniom sprostała. W finale notowana na 54. miejscu w rankingu WTA Iga nie dała szans szóstej w zestawieniu Sofii Kenin

Zobacz wideo "Świątek wyciągnęła z US Open wszystko, co się dało. Hurkacz rozczarowaniem"

- Nie wiem co powiedzieć, bo chyba wszystko już powiedziano i napisano. Teraz trzeba świętować. Jest gigantyczny sukces, jest sobota, osiągnięcie Igi naprawdę można, a nawet trzeba uczcić - mówi Dawid Olejniczak, który kilka lat temu był trenerem Igi i jej starszej siostry, Agaty.

Komentator Polsatu Sport i Eurosportu zwycięstwo Igi przyjął bez większego zaskoczenia. - Oglądając mecz trochę się bałem. Ale tylko o to czy Iga na pewno zagra swoje. Bo wiedziałem, że jeśli zagra na swoim poziomie, to wygra. Były momenty nerwowe, ale Iga je opanowała. Ona była w tym turnieju bezapelacyjnie najlepsza - mówi Olejniczak.

W drodze po swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł w karierze Świątek nie przegrała ani jednego seta. Ze wszystkimi rywalkami wygrywała błyskawicznie.

- Może Iga miała trochę szczęścia w losowaniu, ale jak się wygrywa turniej wielkoszlemowy bez straty seta, to jest coś niesamowitego bez względu na to z kim się grało. Zresztą, numer jeden z turnieju wyrzuciła właśnie Iga. A w pierwszej rundzie pokonała ubiegłoroczną finalistkę - mówi Olejniczak.

- Oby za tym sukcesem ruszył polski tenis, niech się zacznie rozwijać. Świetnie, że teraz ma swoje pięć minut w mediach. Proszę o tenisie pisać jak najwięcej - apeluje były trener Igi Świątek.

Masz ciekawy temat związany ze sportem? Wiesz o czymś, co warto nagłośnić? Chcesz zwrócić uwagę na jakiś problem? Napisz do nas: sport.kontakt@agora.pl

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.