Linette nie najlepiej rozpoczęła spotkanie. Już w trzecim gemie została przełamana przez Switolinę. Polka odegrała się trzy gemy później i doprowadziła do wyrównania 3:3. Chwilę później przegrała jednak przy swoim serwisie do zera i znów prowadziła Ukrainka.
Przy podaniu Switoliny doszło do najdłuższego gema całego meczu. Linette miała trzy break pointy, ale nie wykorzystała żadnego z nich. Udało się dopiero za czwartym razem i w pierwszym secie znów był remis. Następnie obie zawodniczki wygrywały przy swoim serwisie i doszło do tie-breaka. W nim zdecydowanie lepsza była jednak Ukrainka, która wygrała 7:0 i objęła prowadzenie w meczu.
Drugi set układał się świetnie dla Polki. Przełamała Switolinę w trzecim i piątym gemie, przez co prowadziła aż 4:1. Chwilę później Switolina odrobiła jednego gema, a w kolejnych trzech nie dochodziło do przełamań. Przy stanie 5:4 Linette miała wynik 40:30 i piłkę setową przy swoim podaniu. Zmarnowała ją jednak, a Ukrainka wykorzystała szansę i doprowadziła do wyrównania w secie. Chwilę później wygrała swojego gema serwisowego, a następnie przełamała Linette, wygrywając drugą partię 7:5 i cały mecz 2:0.
Polka nie wykorzystała swoich szans i przegrała ze Switoliną w dwóch setach, choć było to zacięte spotkanie i nie można jej odmówić świetnej walki z piątą zawodniczką rankingu WTA. Ukrainka awansowała do kolejnej rundy turnieju w Strasburgu i zmierzy się w niej z Jil Belen Teichmann. Szwajcarka w drugiej rundzie pokonała Rosjankę Anastazję Pawluczenkową 7:6 (7:3), 7:5.
Przeczytaj także:
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!