Tenisista krytykuje Rogera Federera. "Utraciliśmy go. Djoković denerwuje ludzi"

Francuski tenisista Gilles Simon krytykuje Rogera Federera i broni Novaka Djokovicia. - Patrzę na Novaka, jak na każdego. Widzę jego mocne strony i wady. Jednak rozmawiamy tylko o jego słabszych stronach, a w przypadku Rogera jedynie o jego zaletach - twierdzi Simon.

Francuski tenisista Gilles Simon twierdzi, że Roger Federer za mało angażuje się w Radzie Tenisistów przy ATP w pomoc słabszym zawodnikom w czasach pandemii koronawirusa. Jego zdaniem Szwajcar nie poparł dyskusji na ten temat. - Wiedziałem, że Roger wycofa się, gdy pojawi się dyskusja o wynagrodzeniach na turniejach wielkoszlemowych - powiedział Simon francuskim mediom. - Mam wrażenie, że utraciliśmy go. Reprezentowanie tenisistów nie ma dla niego żadnego znaczenia - dodał Simon. 

Zobacz wideo "Tenis zawodowy będzie jednym z ostatnich sportów, które ruszą"

Francuski tenisista krytykuje Federera i broni Djokovicia

Francuz twierdzi, że Szwajcar uniknął krytyki medialnej za swoje zachowaniem. Co innego zaś spotkało Novaka Djokovicia za organizację turniejów z cyklu Adria Tour. Impreza zakończyła się fiaskiem, bo część zawodników zakaziła się koronawirusem. Krytykowali ją m.in. Nick Kyrgios i liczni przedstawiciele medialnego środowiska tenisowego. Zdaniem Simona to błąd, a świat tenisa nie potraktował Djokovicia tak, jak Federera. - Novak próbuje rozwiązać skomplikowane problemy tenisistów. Jego historia z Adria Tour mnie zmartwiła, bo przykryła całą pracę, jaką wykonuje - twierdzi Simon. Serb jest szefem Rady Tenisistów przy ATP. 

Świat tenisa woli Federera?

Francuski tenisista uważa, że Djoković i Federer powinni być oceniani w ten sposób. - Patrzę na Novaka, jak na każdego. Widzę jego mocne strony i wady. Jednak rozmawiamy tylko o jego słabszych stronach, a w przypadku Rogera jedynie o jego zaletach.

Zdaniem Simona opinia publiczna nie byłaby zadowolona, gdyby Djoković podbił rekord Federera pod względem liczby zdobytych tytułów wielkoszlemowych. - Novak denerwuje ludzi, że jest tak mocny. Znaczna część opinii publicznej nie uważa go za równie ważnego, jak Roger i Rafa [Rafael Nadal - przyp. red.] - kończy Francuz. Djoković ma 17 triumfów w Wielkim Szlemie, Nadal 19, a Federer o jeden więcej od Hiszpana.

Przeczytaj też:

Więcej o: