Iga Świątek pokrzywdzona na Australian Open? "Nie rozumiem decyzji organizatorów"

Spotkanie Igi Świątek z Timeą Babos zostało przełożone przez organizatorów Australian Open z wtorku wieczór czasu australijskiego na środę rano. Powód? Późna pora rozpoczęcia meczu. - Nie rozumiem tej decyzji organizatorów. To większy problem dla Igi niż dla Węgierki - mówi Adam Romer z "Tenisklub" w rozmowie ze Sport.pl.

Pierwotnie mecz 1. rundy Australian Open pomiędzy Igą Świątek (56. WTA) a Timeą Babos (88. WTA) był zaplanowany na wtorek jako ostatni siódmy na korcie numer 19. Każde z wcześniejszych spotkań trwało około dwóch godzin, przez co Polka i Węgierka mogłyby rozpocząć pojedynek około godziny 23:00 czasu australijskiego. Organizatorzy podjęli jednak decyzję o przeniesieniu spotkania na środę o godzinie 11:00 czasu australijskiego (1:00 w nocy czasu polskiego). Powód? Późna pora rozpoczęcia meczu.

Iga Świątek o tenisowych celach:

Zobacz wideo

"Nie rozumiem tej decyzji organizatorów"

- Nie rozumiem tej decyzji organizatorów. Ile już razy w Melbourne mecze kończyły się nawet o 4 rano czasu australijskiego? Największy kłopot mają teraz same zawodniczki. Dla Igi to może być trochę gorsza sytuacja niż dla Timei Babos, która jest starsza i bardziej doświadczona. Nagle przełożyli jej mecz i musi wyjść na kort już za kilkanaście godzin. Musi szybko wrócić do hotelu, spać i wstać już o 6 rano. Węgierka na pewno lepiej sobie z tym poradzi, bo ma więcej rozegranych sezonów. Ta sytuacja to większy problem dla Świątek niż dla Babos - mówi Adam Romer z "Tenisklub" w rozmowie ze Sport.pl.

Późna pora większym problemem niż smog?

Dla 18-latki z Warszawy to pierwszy taki przypadek w karierze, gdy jej mecz wielkoszlemowy zostaje przełożony z wieczora na następny dzień rano. Decyzja organizatorów Australian Open jest mocno kontrowersyjna. Nie przeszkadzało im rozgrywać spotkań kwalifikacyjnych do turnieju głównego przy przekroczonych normach powietrza, przez co Słowenka Danila Jakupović nie mogła oddychać i musiała poddać mecz. Gdy zaś Świątek i Babos miały wyjść na kort późnym wieczorem, pojedynek postanowiono przełożyć. Potężny smog okazał się więc mniejszym problemem niż wieczorna pora.

- Pograne… - skomentował krótko na Twitterze trener Polki, Piotr Sierzputowski.

Zgodnie z nowym planem gier, Iga Świątek i Timea Babos wyjdą na kort numer 14 w nocy z wtorku na środę o godzinie 1:00 czasu polskiego.

Więcej o:
Copyright © Agora SA