W pierwszym secie 22-letni Hubert Hurkacz łatwo poradził sobie ze starszym od niego o 16 lat Feliciano Lopezem. Odebrał rywalowi serwis przy stanie 3:2, ale chwilę później sam został przełamany. Nie zraził się tym i prowadząc 5:4, raz jeszcze przełamał przeciwnika, zamykając seta w stosunku 6:4.
Hubert Hurkacz porównywany do legendy tenisa!
W drugiej partii nie doszło do przełamań i o losach seta decydować musiał tie-break. W nim lepszy okazał się Hiszpan, który wygrał 13:11. Wcześniej Hurkacz zmarnował sześć piłek meczowych i obronił dwie piłki setowe. W trzeciej partii nasz zawodnik przełamał rywala już w pierwszym gemie. Później serwował bardzo pewnie i wygrał seta 6:4, a cały mecz 2:1.
Fantastyczna forma Huberta Hurkacza! Szósta wygrana z rzędu!
Hurkacz dzięki temu zwycięstwu awansował do półfinału turnieju w nowozelandzkim Auckland. W meczu o finał zmierzy się z Francuzem Benoit Pairem (24. ATP), który pokonał w ćwierćfinale Australijczyka Johna Millmana (47. ATP) 6:3, 1:6, 6:4. 22-latek z Wrocławia znajduje się w fantastycznej formie na początku nowego sezonu. Pokonując Lopeza, odniósł swoje szóste zwycięstwo z rzędu. W tym roku jeszcze nie przegrał. W ATP Cup ograł Diego Schwartzmana, Bornę Coricia i Dominica Thiema, a w Auckland już Lorenzo Sonego, Mikaela Ymera i Feliciano Lopeza.
Hubert Hurkacz z Rogerem Federerem?
Po zakończeniu turnieju w Nowej Zelandii Polak uda się do Melbourne, gdzie od poniedziałku rozpocznie się wielkoszlemowy Australian Open. W pierwszej rundzie Hurkacz trafił na zawodnika z kwalifikacji (te jeszcze trwają). Gdyby doszedł do trzeciej rundy, mógłby zmierzyć się z Rogerem Federerem. Polak w Melbourne pierwszy raz w karierze będzie rozstawiony w Wielkim Szlemie - z nr 31.
