W środę organizatorzy Australian Open od rana mieli ogromne problemy. Z powodu fatalnej jakości powietrza w Melbourne, opóźniono początek spotkań o trzy godziny - do godz. 13:00. Wszystko, aby uniknąć sytuacji z wtorku, gdy słoweńska tenisitka Dalila Jakupović musiała skreczować z powodu ogromnych problemów z oddychaniem.
Na tym jednak nie skończyły się problemy. Niedługo po rozpoczęciu gier, nad Melbourne rozpadał się rzęsisty deszcz. Wszystkie trwające spotkania zostały przerwane, a organizatorzy informowali o kolejnych opóźnieniach. Ostatecznie zdecydowali się przenieść wszystkie spotkania na czwartek, gdy pogoda ma być lepsza.
Przerwany został w środę m.in. mecz Magdaleny Fręch z Japonką Mayo Hibi. Polka przegrała pierwszego seta 2:6, ale w drugim była lepsza, zwyciężając 6:4. W decydującej partii prowadziła 1:0. W czwartek na korcie powinniśmy zobacz także Maję Chwalińską i Urszulę Radwańską, które rozpoczną zmagania w kwalifikacjach, z których odpadła już Katarzyna Kawa.