Po dochodzeniu przeprowadzonym przez niemiecką telewizję ZDF i "Welt" można być przekonanym, że korupcja w światowym tenisie istnieje, w ostatnich latach miała się dobrze, a swoje źródło miała w Armenii. - Chodzi tutaj o siatkę mafii ormiańskiej. Działa ona w siedmiu europejskich krajach i stoi za oszustwami na wielką skalę - mówi cytowany przez ZDF wiceprokurator generalny Belgii, Eric Bisschop.
I dodaje: - Ta mafia ma bardzo rozbudowaną strukturę. Ma ludzi odpowiedzialnych za konta bankowe. Innych, którzy piorą pieniądze i tych, którzy nawiązują kontakt z zawodnikami.
Telewizja ZDF skontaktowała się także z jednym tenisistą, który przedstawiany jest jako Max H. Zawodnik miał zdradzić, że taki proceder faktycznie istnieje. Miał styczność również z całym śledztwem, ale nie chciał wypowiedzieć się przed kamerami.
Zdaniem niemieckich mediów sprawa jest już na ostatniej prostej i w ciągu kilku najbliższych miesięcy powinniśmy poznać wnioski z pracy śledczych.