Po tym jak Roger Federer pokonał Radu Albota 6:0, 6:3, a Stan Wawrinka okazał się lepszy od Francesa Tiafoe 3:6, 6:3, 7:5, w ćwierćfinale turnieju ATP w Bazylei miało dojść do szwajcarskiego ćwierćfinału. Miało, jednak 27. oficjalnego meczu Federer - Wawrinka niestety nie będzie. Wszystko przez kontuzję drugiego z tenisistów.
Kamil Majchrzak czy Hubert Hurkacz? Który z nich ma większy talent?
Niestety, muszę się wycofać. To dla mnie ogromne rozczarowanie, bo w ostatnich dniach, w zeszłym tygodniu w Antwerpii i tutaj, w Bazylei, czułem się dobrze. Jednak ryzyko dalszej gry jest zbyt duże - powiedział Wawrinka na konferencji prasowej, cytowany przez dziennik "Blick".
Młodszy ze Szwajcarów w ostatnim gemie II rundy turnieju w Bazylei nabawił się kontuzji pleców, która uniemożliwiła mu podejście do meczu z Federerem. Wawrinka zdecydował o oddaniu tego spotkania walkowerem. Dla Federera to 16. półfinał tej imprezy w 19. starcie. Jest jedynym zawodnikiem w historii, który 16-krotnie znajdował się w najlepszej czwórce jednego turnieju ATP.
W półfinale Federer zagra ze zwycięzcą pary Jann-Lennard Struff - Alex de Minaur. Ten mecz w piątek wieczorem. Półfinały zaplanowano na sobotę, a finał na niedzielę.