- Iga Świątek potrzebuje większej liczby rozegranych meczów na takich kortach. Potrzebuje też czasu. Ona daleko zajdzie, na pewno będzie wysoko. Jeśli masz 18 lat i grasz w IV rundzie turnieju wielkoszlemowego, to wiele to znaczy - przyznała Simona Halep po meczu czwartej rundy Rolanda Garrosa.
Rumunka pokonała w poniedziałek 18-letnią Polkę 6:1, 6:0 i awansowała do ćwierćfinału paryskiego turnieju. - Gra z zawodniczką o 10 lat ode mnie młodszą nie jest łatwa - zażartowała po meczu Halep. I dodała: Młode pokolenie zawodniczek nie ma nic do stracenia. Myślę, że moje pokolenie było w ich wieku trochę bardziej nieśmiałe. Te z nowej generacji mają więcej odwagi, walczą bez kompleksów ze wszystkimi tenisistkami z czołówki. Szybko pną się w górê rankingu. To dobrze dla tenisa. Ale ja mam swój atut, czuję się mocna na korcie. Roland Garros to mój ulubiony turniej wielkoszlemowy, więc zrobię wszystko, co w mojej mocy - zaznaczyła Halep, cytowana przez Eurosport.
Polka po turnieju Rolanda Garrosa zaliczy wielki awans rankingu WTA. W najnowszym zestawieniu Świątek znajdzie się w okolicach 60. pozycji. Przed startem paryskiego turnieju była klasyfikowana na 104. miejscu. - Nawet jeśli mecz z Halep nie był moim najlepszym, to zawsze będę go pamiętać jako wspaniałe doświadczenie. Wiele się nauczyłam. Zrobiłam wszystko, co w mojej mocy. Paryż, do zobaczenia za rok - napisała Iga Świątek na Facebooku.