Mecz trwał 67 minut, Radwańska oddała rywalce ledwie cztery gemy. Imponowała skutecznością. Nie miała ani jednego podwójnego błędu serwisowego, a do tego zaserwowała siedem asów. Pierwszym podaniem trafiała z blisko 75-procentową skutecznością.
Dla Polki to pierwszy start od dwóch miesięcy i pierwsza wygrana od trzech. W Eastbourne wraca po długich tygodniach leczenia kontuzji, które wykluczyły ją m.in. z Rolanda Garrosa. Radwańska wraca na swojej ulubionej trawiastej nawierzchni i turnieju, który wygrała 10 lat temu, a w 2015 roku grała w finale.
W drugiej rundzie Radwańska zmierzy się z rozstawioną z numerem 15. Darią Gavrilovą, która w pierwszej rundzie miała wolny los.
Turniej w Eastbourne jest ostatnim testem przed rozpoczynającym się 2 lipca Wimbledonem.