Wiktoria Azarenka nie zagra w Australian Open

Zamiast walki na korcie, walka o prawa do opieki nad synem. Dwukrotna zwyciężczyni Australian Open Wiktoria Azarenka musiała wycofać się z udziału w tegorocznej edycji.

Azarenka walczy o prawa do opieki na synem Leo ze swoim byłym partnerem. Białorusinka nie może opuścić stanu Kalifornia, dopóki sprawa nie zostanie rozwiązana. Z tego samego powodu Azarenka musiała się wycofać z US Open.

- Niestety Azarenka nie będzie mogła  przyjechać na turniej do Australii. To jej ulubiona impreza i chce tu wystartować za rok - mówił Craig Tiley, dyrektor Australian Open.

Azarenka to była liderka rankingu tenisistek. Na kortach w Melbourne triumfowała w 2012 i 2013 roku. Od lipcowej porażki w czwartej rundzie Wimbledonu z Simoną Halep nie zagrała ani jednego meczu. W 2017 roku zagrała tylko sześć meczów, na koniec roku spadła na 208. miejsce w rankingu WTA.

Organizatorzy Australian Open wyciągnęli do niej pomocną dłoń. W turnieju miała zagrać dzięki dzikiej karcie. - Jej sytuacja jest trudna, dlatego staraliśmy się zrobić wszystko, by ją wesprzeć - dodał Tiley.

Miejsce Azarenki w turnieju zajmie Australijka Ajla Tomljanovic.

Oprócz Azarenki w Australian Open zabraknie Sereny Williams. Amerykanka we wrześniu została mamą i stwierdziła, że nie jest w stanie dojść do formy. W Melbourne zabraknie też Andy'ego Murraya i Kei Nishikioriego - obaj są kontuzjowani.

Australian Open rusza 15 stycznia.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.