Rozstawiona z "dziesiątką" Polka mecz rozpoczęła fatalnie. Dała się dwukrotnie przełamać i po trzech gemach przegrywała z 37. w rankingu WTA Goerges 0:3. Radwańska szybko się jednak pozbierała. Wysoko wygrała cztery gemy z rzędu i gdy wydawało się, że wraca na właściwe tory ponownie dała się przełamać. Niemka nie wypuściła okazji z rąk i wygrała pierwszego seta 6:4.
Drugi set był bardzo wyrównany i trwał 59 minut. W piątym gemie, przy stanie 3:2 dla Radwańskiej, Polka miała aż pięć szans na przełamanie rywalki. Ta broniła się fantastycznym serwisem. W całym pojedynku zaserwowała 12 asów, a Radwańska tylko 2.
Kolejne dwa gemy również toczyły się na przewagi, ale w decydującym lepsza okazała się Georges, która przełamała Polkę, a następnie obroniła serwis i wygrała seta 6:4.
