Tenis. Maciej Synówka trenerem Belindy Bencić

Niespełna 20-letnia Belinda Bencić będzie pracować z polskim trenerem Maciejem Synówką. - Z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że to zawodniczka, która może wygrać szlema i może być numerem 1 na świecie - mówi Polak.

O Synówce zrobiło się w ostatnich tygodniach głośno, bo w półfinale Australian Open grały jego dwie byłe podopieczne - Amerykanka Coco Vandeweghe oraz Chorwatka Mirjana Lucić-Baroni. Wcześnej szkoleniowiec pracował z Urszulą Radwańską.

- Belinda to najlepsza zawodniczka z tych, które miałem okazję trenować. Jest to olbrzymie wyzwanie, ale wyznaję zasadę, że duża presja to przywilej - mówi Synówka Onetowi .

Szwajcarka zajmuje obecnie 81. miejsce w rankingu WTA, ale niemal równo rok temu była na siódmym miejscu. Ten sezon zaczął się dla niej źle - odpadła w pierwszej rundzie turnieju w Sydney, na pierwszej rundzie zakończyła też Australian Open (przegrała z Sereną Williams) oraz turnieju w Sankt Petersburgu.

- Z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że to zawodniczka, która może wygrać szlema i może być numerem 1 na świecie - twierdzi Synówka.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.