- To nie był najlepszy mecz w moim wykonaniu. Tu jest zupełnie inna nawierzchnia, nie jest łatwe wejść i od razu się do niej dostosować. Nie zagrałem dobrze, mecz nie był toczony na moich warunkach. To on dyktował warunki, ale ja wygrałem.
Wypowiedział się także o swoim najbliższym rywalu, Lucasie Pouille, którego pokonał niedawno w Szanghaju.
- Myślę, że jest bardzo niebezpieczny. Uderza bardzo mocno i wykorzystuje swoje szanse. Poza tym, że jest praworęczny, to gra trochę podobnie do Fernando. Mają podobny styl gry. Obaj mają mocny pierwszy serwis i dobry forehand, lubią prowadzić grę z końca kortu, są szybcy i silni.
Andy Murray gra w ostatnim czasie znakomicie. Wygrał turnieje w Pekinie, Szanghaju, Wiedniu i obok Novaka Djokovicia jest głównym faworytem to triumfu w Paryżu.