- Mirka nie może się doczekać mojego powrotu na kort. Wierzy we mnie i to daje mi siłę. Widzi mnie pięć minut i od razu wie, co jest nie tak. Zapytałem ją ostatnio: "Wciąż myślisz, że jestem w stanie to zrobić?" Odpowiedziała: "Tak". Z pewnością powiedziałaby mi, gdyby miała jakieś wątpliwości.
To był dla Federera ciężki rok. Z powodu kontuzji kolana musiał się wycofać z igrzysk olimpijskich w Rio i US Open. Nie uważa jednak, by był to zmarnowany czas.
- To nie było takie złe. Tego lata spędziłem masę czasu z moimi dziećmi, trochę więcej z chłopcami. To dla mnie ważne, by dać im mój czas, na który zasługują.
Federer poślubił Mirkę Wawriniec w kwietniu 2009 roku. Mają czwórkę dzieci, dwie córki i dwóch synów.