Wynik meczu może wskazywać na łatwe zwycięstwo Polki, ale nic bardziej mylnego. Niculescu zwłaszcza w pierwszym secie stawiał twarde warunki i nie oddawała punktów za darmo. Polka szybko objęła prowadzenie 3:0, ale nie wychodziły jej firmowe zagrania pod siatką. Wtedy też obudziła się rywalka - wygrała własnego gema, przełamała Radwańską i zmniejszyła straty na 3:2 i miała serwis. Nie wykorzystała go jednak i ponownie dała się przełamać. Siódmy gem pierwszego seta był decydujący. Wygrała go Radwańska, ale Niculescu była bliska przełamania. Ostatni gem pierwszego seta to już popis krakowianki - wygrała go do zera przy serwisie rywalki.
W drugim secie Radwańska rządziła i dzieliła na korcie. Najdłuższy był czwarty gem, który toczył się na przewagi. Wygrała go Radwańska, która wykorzystała dopiero szóstego breaka. Niculescu w drugim secie zdołała urwać Polce tylko jednego gema. Na pożegnanie obie tenisistki w ostatnim gemie popisały się kilkoma fantastycznymi zagraniami.
Radwańska o ćwierćfinał powalczy ze zwyciężczynią meczu między Serbką Jeleną Jankovic (nr 19.) a reprezentantką gospodarzy CoCo Vandeweghe.
Fantastyczne akcje Radwańskiej! Co jedna, to ładniejsza! Co za technika! [ZOBACZ]
