Radwańska zagra w grupie czerwonej, w białej wystąpią Garbine Muguruza, Petra Kvitova, Andżelika Kerber i Lucie Safarova. W Singapurze brakuje numeru jeden rankingu WTA, Sereny Williams, która 1 października ogłosiła, że przedwcześnie kończy sezon, ponieważ ma problemy z kolanem, barkiem, a nawet sercem. Wszystkie pozostałe najlepsze zawodniczki świata powalczą najpierw o awans do półfinałów (uzyskają go po dwie panie z każdej grupy), a następnie o triumf w imprezie, która prestiżem ustępuje tylko czterem turniejom Wielkiego Szlema.
- Turniej jest dziwny. Jedyny taki w tym sporcie, że można przegrać mecz, a wygrać całą imprezę. System rozgrywek przypomina rywalizację na mistrzostwach świata w dyscyplinach drużynowych. Tu też trzeba walczyć nie tylko o zwycięstwa, ale i w przegranych meczach o każdego seta, a nawet o pojedyncze gemy, bo historia już pokazała, że czasami to gemy decydowały o awansie do półfinałów - mówi Olejniczak.
Były reprezentant kraju m.in. w Pucharze Davisa i pierwszy mężczyzna z Polski od czasów Wojciecha Fibaka, który zagrał w Wimbledonie (w 2008 roku, po 22 latach naszej nieobecności w tym najstarszym i najbardziej prestiżowym turnieju), wierzy, że za kilka dni Radwańska odniesie największy sukces w karierze.
- Z jej obozu docierają do mnie same dobre wiadomości, wiem, że od kilku dni ona i sztab przebywają w Singapurze, gdzie porządnie szykują się do walki o końcowe zwycięstwo - mówi Olejniczak. - Ale oczywiście musimy twardo stąpać po ziemi, pamiętać, że tam grają najlepsze zawodniczki na świecie, z wyjątkiem oczywiście Williams. Tam każdy mecz będzie wojną - dodaje.
Który największą? Najgorszy bilans - tylko dwóch zwycięstw w 14 pojedynkach - Radwańska ma z Szarapową. - Pamiętajmy, że Szarapowa długo nie grała [na kortach praktycznie nie pojawia się od Wimbledonu, nie wystąpiła w US Open, a ostatni mecz rozegrała miesiąc temu], mówiło się nawet, że nie pojawi się w Singapurze. W końcu ma zagrać, ale będzie miała z Agnieszką sporo problemów, zwłaszcza że zagrają na niezbyt szybkiej nawierzchni - przewiduje Olejniczak.
Według komentatora Polsatu jednym z głównych atutów Radwańskiej w Singapurze może być jej wytrzymałość. - Na termin turnieju narzekają wszyscy tenisiści, a kobiety szczególnie. Agnieszka nie ma poważnych kłopotów ze zdrowiem, jest bardzo wytrzymała, to się może okazać kluczowe. Na pewno nie jest tak, że ktoś z własnej woli odpuszcza. Każdy chce w mastersie zagrać, tu jest prestiż, są wielkie pieniądze, będzie wielka walka. Zwłaszcza u kobiet, bo od lat nie było tak wyrównanej stawki. Teraz naprawdę nie da się wskazać faworytki, a Radwańska ma szanse nie mniejsze nawet od Szarapowej - kończy Olejniczak.
Tenisistki w Moskwie, Luksemburgu i... już na wakacjach [ZDJĘCIA]